Turgiele

Opublikował Mieczysław on sob., 01/09/2010 - 19:37

TURGIELE (lit. TURGELIAI)  Gmina Turgiele (Turgelių seniūnija)  

Dane kontaktowe:

Ilgoji g. 4, Turgelių k. LT-17285 Šalčininkų r., tel./faks. (380) 41 304, (380) 41 136, Wójt: Wojciech Jurgielewicz

Sołectwo Michnowo (Mikniškių seniunaitija): Krosza (Krašių k.) - 9 mk., Michnowo (Mikniškių k.) - 86 mk., Merecz-Gaj (Gojaus k.) - 18 mk., Szostaki (Šeštokų k.) -  37 mk., Mercz-Gaj (Pagojaus k.) - 9 mk., Bojary (Bajorų k.) - 6 mk., Mikszule (Mikšiulių k.) - 19 mk., Zagórna (Ažukalnių k.) - 8 mk., Podmerecz (Pamerkio k.) - 15 mk., Nowe Zabudowanie (Naujakūrių k.) - 9 mk., Magdalenka (Magdalenos k.) - 5 mk., Puzyryszki (Puzyriškių k.) - 12 mk., Rymosze (Rimošių k.) - 6 mk., Osinówka (Apušynės k.) - 4 mk., Giemze (Gimžių k.) - 11 mk., Najduny (Naidūnų k.) - 4 mk., Wiktoryszki (Viktoriškių k.) - 13 mk., Wysoka-Pomerecz (Aukštojo Pamerkio k.) - 1 mk., Kierdziejewice (Girdijauskų k.) - 5 mk., – sołtys: Franc Zdončik.

Sołectwo Pasieki (Skynimų seniunaitija): Zamjociszki (Žemaitiškių k.) - 2 mk., Dobra Nowina (Naujininkų k.) - 15 mk., Kudziany (Kudžionių k.) - 7 mk., Giemzy (Gimžių II k.) - 2 mk., Mierzyszki (Mežiškių k.) - 1 mk., Leśna (Miškinių k.) - 1 mk., Pasieki (Skynimų k.) - 179 mk., Kazimierowszczyzna (Kazimiriškių k.) - 2 mk., - sołtys:Irena Markiewicz.

Sołectwo Taboryszki (Tabariškių seniunaitija): Biena (Benos k.) - 0 mk., Pobiena (Pobenės k.) - 0 mk., Dworce (Dvarčių k.) - 1 mk., Bigierdy (Bygerdų k.) - 17 mk., Grabowo (Grabių k.) - 7 mk., Juszki (Juškių k.) - 4 mk., Bieraszówka (Berešiškių k.) - 2 mk., Grygi Zabieńskie (Ažubenio k.) - 4 mk., Łazanka (Landžių k.) - 1 mk., Taboryszki (Tabariškių k.) - 275 mk., Widrańce (Ūdronių k.), - 29 mk., Powidrańce (Paūdronių k.), - 27 mk.,- sołtys: Franciszek Wierciński

Sołectwo Turgiele I (Turgelių 1–oji seniunaitija): Turgiele (Turgelių k.), - sołtys: Valerij Žur.

Sołectwo Turgiele II (Turgelių 2–oji seniunaitija): Kiwańce (Kyvonių k.) - 1 mk., Postawki (Pastovų k.) - 6 mk., Jezuitka (Jezavitiškių k.) - 26 mk., Ażewicze (Ožionių k.) - 23 mk., Turgiele (Turgelių k. (dalis)), - sołtys: Iwan Staszewski.

Sołectwo Wołokienniki (Valakininkų seniunaitija): Merecz (Merkinės k.) - 43 mk., Uściszki (Ustiškių k.) - 15 mk., Brzostowo (Brestovų k.) - 7 mk.,  Wołokienniki (Valakininkų k.), - 68 mk., Gołąbszczyzna (Balandiškių k.) - 52 mk., Sawojciszki (Savaitiškių k.) - 14 mk.,  Małachowce (Malakonių k.) - 39 mk., Wiktorowo (Viktarinės k.) - 16 mk., - sołtys: Tadeuš Karpovič.

Sołectwo Wilkiszki (Vilkiškių seniunaitija): Biedugnie (Bedugnės k.) - 16 mk., Borkuszki (Barkuškių k.) - 88 mk., Skwirańce (Skvironių k.) - 15 mk., Stanowiscze (Staniškių k.) - 19 mk., Dworzyszcze (Dvarykščių k.) - 3 mk., Górele (Gurelių k.) - 27 mk., Wilkiszki (Vilkiškių k.) - 97 mk., Misiuczany (Misiučėnų k.)- 83 mk. - sołtys: Józef Puszklewicz.

(Przy nazwach miejscowości liczba mieszkańców wg wyników spisu z 2011r.)

 

Zabytki i ciekawe miejsca w Gminie:

Turgiele:

- kościół z 1897 – 1909, murowany, są cenne obrazy: „Św. Józef” z XVIIIw, „Święta Rodzina” z XIXw, oraz figura anioła z XIXw. Kopia obrazu Hansa Memlinga „Sąd Ostateczny” pędzla wileńskiego artysty- plastyka Roberta Bluja.

- kaplica cmentarna św. Feliksa de Valua w formie rotundy bokach, wybudowana w 1850 roku z polnego kamienia.

- turgielski rynek na którym gen. Wilk Krzyżanowski odbierał defiladę partyzantów Armii Krajowej w 1944 r.

- muzeum krajoznawcze przy Szkole Średniej im. P. K. Brzostowskiego w Turgielach

Taboryszki

- kościół pw. św. Michała Archanioła w Taboryszkach drewniany z 1770 roku ufundowany przez  Mikołaja Ważyńskiego. Zgromadzonych tu jest 25 dzieł sztuki. Brama z dzwonnicą, wzniesiona prawdopodobnie w tym samym okresie, co i kościół.

- ruiny pałacu Ważyńskich,

- doskonale zachowany świron,

- Izba Pamięci malarki ludowej Anny Krepsztul w budynku szkoły w Taboryszkach, około 50 obrazów, liczne szkice i robótki ręczne malarki oraz przedstawiające improwizowany pokoik malarki,

- budynek d. domu ludowego z lat 30.tych XX wieku.

Pawłowo

- ruiny zabudowań Republiki Pawłowskiej, m. in. pałacyku, kaplica i brama wjazdowa na teren majątku.

Cerkiew w Michnowie, drewniana pod wezwaniem Ikony Matki Boskiej Pocieszycielki Strapionych z 1903r. fundacji Koreckich.

Andrzejewo - miejsce pod dworze gen. Żeligowskiego.

 

Turgiele wieś gminna, leżąca 18 km na północny wschód od Solecznik. Powierzchnia gminy 118,6 km2, w całej gminie mieszka tu 2866 osób (w 2011r. - 2102 mk). W Turgielach mieszka 670 osób ( w 2011r. - 588 mk.) , w Taboryszkach 380 (275 mk.) a w Pasiekach 200 (179 mk.).

Początki wsi
Turgiele - wyraz pochodzenia litewskiego od wyrazu turgus, czyli targ, rynek. Turgiele w przeszłości nazywane Mały Merecz albo Merecz Mongirdowski. Położone nad Mereczanką, ponad doliną tej rzeki, na wzgórzu o wysokości względnej około 30 m. Lodowiec oderwał wzgórze od Wału Oszmiańskiego. Wartości obronne położenia miasteczka zostały dostrzeżone w przeszłości, o czym świadczą dwa grodziska „sytuowane na ozie, który przylega do południowych krańców miasteczka”.
Dawniej Mereczankę nazywano Mereczem, a tę nazwę przyjęło wiele wsi. Takich „Mereczy” w dawnych czasach było kilkanaście: Merecz-Taboryszki, Merecz Michnowski, Merecz Mongirdowski albo Mały (późniejsze Turgiele), Merecz-Taboryszki, Merecz Olechnowski (późniejszy Pawłów), Merecz-Jaszuny i in. Obronne położenie Turgieli wykorzystywane było już w zamierzchłej przeszłości- w okolicy znajdują się aż dwa grodziska. W końcu XV wieku Mały Merecz należał do rodziny Mongirdowiczów. W 1501 roku król nadał Mongirdowiczowi prawo otwarcia targu i dwu karczem w Mereczu. Miejscowy kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Panny Marii wzniesiony został około 1500 roku, a fundatorem był Władysław Wacław Mongirdowicz. Budowniczy kościoła, nie mając wiele majątku nie uposażył więc niczym. Dopiero w 1508 roku Wiktor Gabryłowicz „pewien grunt ziemny naznaczył, z obowiązkiem, żeby ks. Jakób, proboszcz te msze święte śpiewał w dniach kwartałowych, za dusze jego i jego rodziców. Później ten pan Gabryłowicz, umierając, oddał jeszcze na ręce swej żony Elżbiety 20 kop groszy, zalecając jej, żeby z tych pieniędzy dzwon sprawiła za 10 kop, obraz matki Boskiej za 8 kop i ten obraz pozłociła za 2 kopy groszy. Nareszcie wzbogaciwszy się jakoś córka Wacława Mongirdowicza, pani Joanna Adamowa, na ten kościół nadała 2 ludzi, miodu miednicę, siana, żyta itp. jako dziesięciny z majątku swego” (w: Żywoty biskupów wileńskich T. 1-3 ).
Pierwszym znanym z nazwiska proboszczem był Adam Jastrzębski, który w 1565r. udał się do Polski, skąd się wywodził. Proboszcz Jastrzębski zmarł w Polsce, a w tym czasie kościół został obrabowany przez kolejnego właściciela Merecza Mongirdowskiego, Jerzego Hordynę. Potem proboszczami został Andrzej Nadratowski (skarżył sąsiadów - rodzinę Koryznów o najazd na ziemię kościelną), następnym był Krzysztof Przesławski. W połowie XVI wieku dziedziczka Turgieli to Joanna Adamowa, potem Jerzy Jakubowicz Hordyna, który zrzekł się majątku na korzyść Mikołaja Radziwiłła, wojewody wileńskiego. W XVII wieku Merecz należał kolejno do Budziełowskich, Czyżów, Hordynów, Koryznów. W 1722 roku kościół spłonął. Kolejny, drewniany kościół został wybudowany przez miejscowego proboszcza, ks. Stanisława Kurczbacha. Zarządzał miasteczkiem Turgiele i okolicznymi wioskami: Pomereczany, Plebaniszki i Tatarszczyzna. Zachował się inwentarz kościoła w Turgielach oraz majątku plebańskiego z roku 1743 - „kościół drewniany ind yest maximo reparatione, wkoło parkanem starym obwiedziony, do którego drzwi na zawiasach, pokryty gontami, podłoga z cegieł zepsowana, okien dziewięć w ołów oprawnych, ołtarzów cztery, na których lichtarzy cynowych para, drewnianych par cztery, ambona, konfesjonałów dwa, ławek ośm, dziewiąta mała, chorągwi dwie, obrazów różnych na ścianach ośm (...) Dzwony na cmentarzu przy wierzbie na dwóch słupach zawieszone dwa. Plebania przy kościele dranicami kryta potrzebuje reperacji, drzwi do sieni na biegunach (...) Folwark plebański Wiktoryszki potrzebuje reperacji i wszystkiego ogrodzenia. W nim izba nowa piekarniana, piec piekarniany, piekarnia stara, świron stary, świron drugi nowszy, chlewek mały na cielęta, drugi większy na bydło rogate, trzeci na wieprze.” W Turgielach mieszkali wtedy ludzie o nazwiskach: Andrzejkiewicz, Kuzbroski, Czajkowski, Karpowicz, Rakowski, Maciejkiewicz, Sadowski i inni. Była także „Żydówka mieszkająca w Turgielach, za szynk płaci w rok od św. Jerzego talarów 20.”
W 1744 roku do parafii Turgiele należały: Ażewicze, Anczerowszczyzna, Rutkowszyzna, Stara Wieś, Jacuny, Merecz, Kiwańce, Juszki, Podstawki, Taboryszki, Widrańce, Gierdzijowice, Turowszczyzna, Zodów, Nartuny, Kurmelany, Jankuny, Nigibuny, Ściurciszki, Bahdziule, Zołtuny, Puzyryszki, Pomieruczanie, Konwaliszki, Szostaki, Bojary, Krosza, Wołokiniki, Kunigiszki, Czynumszczyzna, Kamionka, Złowkty, Durnie, Buyki, Nowosiółki Jaszuny, Czotyrki, Zacharyszki, Tołokańce, Rukańce, Świrańce, duo Praedia Merecz, Misiuczany, Barkuszki, Zemoytuki, Woycieszuny, Wilkiszki, Karole, Gołembszczyzna. Merecz, Taboryszki, Pomereczany (Pomieruczanie) i dwa folwarki. Proboszczem był ks. Kazimierz Zaremba, dziekan wileński.

Turgiele w XX wieku
W 1905 roku w Turgielach działała początkowa wiejska szkoła. W 1903 roku Turgiele uzyskały status miasteczka i liczyły 196 mieszkańców. Słynęły z dużego jarmarku w ciągu roku - w dniu 8 maja. Przed 1914 roku w Turgielach była poczta.

18 kwietnia 1919 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej, polska kawaleria pod dowództwem ppłk. Władysława Beliny - Prażmowskiego (1888 - 1938) wkroczyła w rejon Turgieli, by stąd dokonać uderzenia na Wilno. W wileńskim wypadzie udział brały szwadron zbiorowy 7 pułku ułanów lubelskich -dowodzony przez por. Noslitz -Jackowskiego, 4 szwadron 3 pułku strzelców konnych . Ponadto 1 pułk szwoleżerów, który 17 kwietnia zajął Soleczniki Wielkie, dzień później wkroczył do Turgieli, wysyłając jednocześnie 2-gi szwadron celem przecięcia linii kolejowej Wilno - Mińsk w rejonie Kieny. 19 kwietnia pułk maszeruje na Wilno zajmowane przez bolszewików. 11 pułk ułanów, dowodzony przez mjr Mariusza Zaruskiego, 18 kwietnia zajmował Pawłów by po kilku godzinach odpoczynku pomaszerować na Wilno. 16 kwietnia grupa kawalerii z 4 pułku ułanów zerwała tory, koło Bastun, na linii kolejowej Lida - Wilno uniemożliwiając dostarczenie do Wilna bolszewickich posiłków .
Wyprawa kawaleryjska Beliny zaskoczyła bolszewików w Wilnie ale i spowodowała spore zamieszanie w szeregach polskich, polska piechota z 1 i 5, 6 (I i II batalion) pułków piechoty legionów dotarła pod Wilno dwa dni później. Na szczęście w porę!
W 1926 roku Turgiele były siedzibą wyznaniowej gminy żydowskiej do której wchodziły jeszcze gmina solecznicka, rudomińska i rukojńska. Liczbę wyznawców wyznania mojżeszowego szacowano na 1266 osób a w samej gminie turgielskiej na 305 osób. Powstanie gminy żydowskiej w Turgielach datuje się na 1877 rok, była tu synagoga, zbudowana właśnie w tamtym czasie. W latach dwudziestych XX wieku wymagał remontu. Zastępcą rabina był Mowsza Kopelowicz, cieszył się u władz dobrą opinią, ale nie przejawiał też udziału w życiu politycznym i społecznym miejscowości. Stan materialny gminy żydowskiej oceniano jako bardzo zły. W Turgielach działał także Żydowski Klub Myśli Państwowej .
W 1938 roku budżet żydowskiej wyznaniowej gminy w Turgielach wynosił 2931 zł. Jedna osoba wpłacała 260 zł, 43 osoby po 10 zł, 60 zł osób po 5 zł. Gmina nie miała dochodów z uboju rytualnego .
W 1929 roku do turgielskiej gminy należały: Ancule, Borkuszki, Cieszkany, Dajnów, Grygi Dolne, Katuciszki, Kierdziejewice, Łajbiszki Wielkie, Ławaryszki, Misiuczany, Merecz Wysoki, Niegibiany, Onżadów, Ościukowszczyzna, Pawłów, Podbień, Podmerecz, Postawki, Słoboda, Stara Wieś, Taboryszki, Tarasowszczyzna Nowa, Wilkiszki, Wojtkiszki, Wołokienniki i Żołtuny. W Turgielach mieszkało wtedy 297 osób, była tu poczta a 10 i 22 każdego miesiąca odbywały się targi. W Turgielach lekarzem był Ludwik Reniger (ur. 1860), od 1925 ginekolog położnik, Borys Pietuchow – ur. 1903, 1929 – wew., oraz Władysław Gogolewski.  Majątki swoje w okolicy posiadali: Onżadowo- Mieczysław Gajewski (101 ha), Merecz Michnów - Korecki (245 ha), Borkuszki - Ludwik Maculewicz (90ha), Wilkiszki- Andrzej Maksymow (501 ha), Onżadowo - Bolesław Mączyński (101 ha), Marcinów - Witold Mączyński (136 ha), Misiuczany - Robert Rojcewicz (340 ha), Ościukowszczyzna - Stanisław Rudziewicz (593 ha), Turgiele - Józef Skarbek Ważyński (412 ha), Pobień – Aleksander Sotnikow (211 ha), Pawłów - Witold Wagner (375 ha), Andrzejów- Lucjan Żeligowski (169 ha).
W Turgielach była apteka (Bronisław Apanas), rzemiosło i handel w gminie wykonywali: bednarz: B. Pozyna - Pobień; blacharz: I. Pruskin; handel bydłem: S. Jaspo; było tu 5 sklepów bławatnych: P. Bonska, A. Klebański, M. Kotler - Taboryszki, S. Lewin, P. Mackiewicz, Cieśla: I. Czerniawski - Dajnów, P. Lisztwan - Taboryszki, S. Łatyszewicz - Kierdziejewice, M. Łobień - Grygi Dolne, J. Macienkiewicz - Wilkiszki, S. Okuniewicz - Ancule, M. Pasorski - Ancule, A. Ryncewicz – Pobień; garncarstwo: B. Bułarewicz - Misiuczany; wyrób gontów: A. Maksymow - Wilkiszki; herbaciarnia J. Rostak - Tarasowszczyzna, handel końmi: J. Kuszel - Łajbiszki Wielkie; kowalstwo: N. Bieniakoński - Taboryszki, H. Bill - Wilkiszki, P. Boturewicz - Kierdziejewice, A. Burzyński - Słoboda, S. Grywa - Łajbiszki Wielkie, J. Kartoszewicz, R. Liniewski - Pawłowo, J. Niekiefierowicz - Cieszkany, F. Radziewicz - Niegibiany, J. Sawicki - Postawki, Z. Swaniewicz - Kierdziejewice, J. Stamulewicz - Podstawki, F. Suchodolski - Niegibiany, J. Szemotowicz - Stara Wieś, F. Trymas – Słoboda; krawcy: S. Bujko - Katuciszki, Jursza - Borkuszki, S. Kac, K. Lisztwan, W. Paszkiel - Onżadowo, B. Pawlukiewicz - Stara Wieś, Rekuć, Sandowicz - Stara Wieś; felczerzy: A. Białkowski, S. Pietruszewicz -Stara Wieś; kooperatywy: Kółko Rolnicze, Spółdzielnia Spożywców, Stowarzyszenie Rolniczo-Handlowe; eksploatacja lasów: A. Alperowicz - Ławaryszki, M. Gordon. L. Rabinowicz, - Onżadowo, J. Emeljanow - Wilkiszki; mleczarnie: M. Kunigiński, Spółdzielnia Mleczarska; młyny: P. Andruszkiewicz - Misiuczany, M. Kalmanowicz - Misiuczany, A. Maksymow - Merecz Wysoki, R. Rojcewicz - Misiuczany, M. Roiziewicz – Ościukowszczyzna; piwiarnie: G. Geffen, B. Kunigiński, K. Lunkiewicz, S. Pruszkin, Ch. Roge - Taboryszki, Ch. Szczytnicka, J. Szczytnicki, M. Dąbrowicz- Taboryszki, M. Siłko - Tarasowszczyzna; rzeźnicy: C. Gurewicz, J. Szczytnicki, S. Jaspe; spirytualia: K. Witukiewicz; artykuły spożywcze: P. Brazowski - Onżadowo, N. Chławnowicz - Taboryszki, A. Kamenmacher, F. Kamenmacher, I. Kamenmacher, M. Kotler - Taboryszki, G. Lewin, Sz. Lewin, P. Mackiewicz - Słoboda, R. Pruszkin, L. Rogiel - Taboryszki, M. Silko - Tarasowszczyzna Nowa, M. Silko - Tarasowszczyzna Nowa, R. Szczytnicka, J. Szyszkin, L. Zingier, Ch. Lewin; stolarze: P. Libik - Kierdziejewice, J. Marciankiewicz - Wilkiszki, G. Nikifirowicz, B. Okuniewicz, J. Zemojtel - Żołtuny; szewcy: S. Andruszkiewicz, Kac. M. Kowalewski - Podstawki, M. Lewicz, W. Maskiewicz- Wołokienniki, F. Milasz - Misiuczany, W. Romanowski - Taboryszki, J. Symonowicz - Onżadowo, S. Symonowicz - Tarasowszczyzna Nowa, A. Trybocki, P. Wurszałowicz- Wojtkiszki; terpentyniarnie: W. Dach – Rowiny; wyroby tytoniowe: P. Parasowicz, B. Witukiewicz; wyszynk trunków: I. Sadowski.
Na początku lat trzydziestych XX wieku Turgiele były już znacznie większe - liczyły 77 domów i ponad 400 mieszkańców.


Gmina Turgiele w latach trzydziestych XX wieku:
Gromada Pawłowo:  Brzostowo - wieś, Chreptowicze - wieś, Czerwona Łuża- zaśc., Dobra Nowina – wieś, Giemzy Kazimierowskie – folw., Giemzy Kazimierowskie - zaśc., Kazimierowszyzna - wieś, Malinowo – zaśc., Pawłowo- maj., Pawłowo – wieś, Sawojciszki – wieś, Uściszki – wieś, Wołokieniki – wieś, Żemojdziuki - wieś.
Gromada Puzyryszki: Biaciukielnia – wieś, Biały Dwór – folw., Bohdziule - wieś, Bohdziule – zaśc., Duksy – maj., Jankuny – wieś, Jawidowszczyzna – zaśc., Kalniszki – wieś, Kurmielany – wieś, Laskowszczyzna – urocz., Łowiczyzna – zaśc., Magdalenka – zaśc., Mankuniszki - wieś, Mankuniszki – zaśc., Niegibiany – wieś, Nowe Zabudowanie – zaśc., Piotrowo - zaśc. Podmerecz – wieś, Puzyryszki – parc. Wikoryszki – wieś, Wysoka Podmerecz – wieś, Zagórna – wieś, Żołtuny – wieś.
Gromada Taboryszki: Ancule – wieś, Biereszówka – wieś, Ckuje - wieś, Ckuje - zaść., Duda zaśc., Duda – folw., Dagiesy Orłowskie – zaśc., Grygi Górne - wieś, Grygi Dołowe - wieś, Grygi Zabieńskie – wieś, Łazanka – wieś, Masie – wieś, Najduny – wieś, Podlesie – wieś, Podnajduny – wieś, Podwirańce Nowe - zaśc., Podwirańce Stare – zaśc. Taboryszki – maj., Taboryszki m-ko, Wysoka Merecz – zaśc., Zagórna - zaśc.
Gromada Turgiele; Andrzejewo maj., Andrzejewo – parc., Ażewicze - wieś, Bojary Szostakowskie – wieś, Długa Ulica – wieś, Dacza – zaśc., Gałemszczyzna- wieś, Gałemszczyzna – zaśc., Giemzy Szostakowskie -zwieś, Giemzy Szostakowskie - zaśc., Jezuitka – wieś, Katuciszki – zaśc., Katuciszki Wielkie – wieś, Łysa Górka - zaśc. Merecz-Gaj -folw., Merecz-Gaj parc., Merecz-Gaj – folw., Merecz- Michnowo - folw., Osinówka – zaśc., Podgaj - zaśc, Podmerecz – zaśc, Rogowik – zaśc., Rogowik - parc., Rymoszyszki – zaśc., Szostaki – wieś, Turgiele - m-ko.
Gromada Wiktorowo: Ancuny I -zaść., Ancuny II -zaśc., Borsuki Małe – zaśc., Borsuki Wielkie – zaśc., Jodubka- zaśc. Karolinowo – osada, Leśna, - wieś, Maliszki I - zaśc., Maliszki II - zaśc., Małachowce – wieś, Mikszule – wieś., Olandria – zaśc., Olandria- gaj., Pawłowskie Pasieki – wieś, Rymszyszki – wieś, Wielki Las – zaśc., Wiktorowo - parc., Zajelnik – zaśc., Żłoukty wieś.
Gromada Wilkiszki: Adamowo- zaśc., Biedubnie - wieś, Biedubnie zaśc., Borkuszki - wieś, Borkuszki folw., Borkuszki Małe – zaśc., Cyganiszki- zaśc., Dworzyszcze – wieś, Franciszkowo – zaśc., Górele- wieś, Górele - zaśc., Jerzowo – zaśc., Merecz-Wilkiszki – kol., Michałowo – zaśc., Misiuczany – wieś, Misiuczany – maj., Skwirańce- wieś, Wilkiszki- maj. Stanowiszcze – wieś, Wilkiszki - parc., Wilkiszki – wieś, Żemojdziuki – parc.
Gromada Ościukowszczyzna: Angleniszki – zaśc., Bierezówka- zaśc., Bigierdy - wieś, Dworce – folw., Grabowo – wieś, Juszki – wieś, Kiwańce- wieś, Ościukowszczyzna- maj., Pobień- maj., Pobień – wieś, Pobień Cerkiewna – zaśc., Postawki – wieś.
 

Republika Turgielska 

3 Brygada AK - dowódca por. Gracjan Fróg ps. „Góral” i „Szczerbiec”. Od 27 grudnia 1943 r. do końca lutego 1944 r. oddział współdziałał z oddziałami 6 Brygady dowodzonymi przez por. Adama Boryczkę (1913- 1988) ps. „Tońko”. Oddział powstał w rejonie Wornian by przejść na przełomie 1943/44 roku w rejon Turgieli. Pierwszą miejscowością gdzie kwaterowali partyzanci był folwark Alteracja. Kilkanaście dni później oddział zlikwidował konfidenta w Słociszkach, był nim gajowy Kaczan[1]. Przed Bożym Narodzeniem, w miejscowości Murzyny, doszło do nieposłuszeństwa części oddziału. Partyzanci oburzeni decyzją o próbie zmiany dowódcy („Szczerbca” na „Otto”) wychłostali niedoszłego dowódcę i odprawili do Wilna.

23 grudnia 1943 r., przy stanie 115 ludzi - w tym 30 z 6 Brygady oddziały opanowały Taboryszki oraz przeprowadziły oczyszczanie terenu z elementów bandyckich i współpracujących z nieprzyjacielem. W Taboryszkach był posterunek policji litewskiej, poczt biura i sklepy. 6-cio osobowa załoga została rozbrojona. Spalono dokumentację kontyngentową. Święta Bożego Narodzenia partyzanci Brygady spędzili w Kamionce. Tu zorganizowano Wigilię, potem odprawiona została pasterka, Mszę św. w miejscowym kościele odprawił ks. kpt. Aleksander Grabowski[2]. W drugi dzień Świąt odbył się okolicznościowy kominek i zabawa taneczna. Następnie oddział zakwaterował we wsi Piełokańce, wówczas dużej i zaprzyjaźnionej wsi.

28 grudnia 1943 r. oddział Gracjana Fróga „Szczerbiec” i oddział „Tońki” przeprowadziły udany atak na posterunek policji litewskiej w Turgielach. Mieściły się tu także gmina, poczta, apteka, sklepy, ośrodek zdrowia. Na policjantach litewskich zdobyto broń, amunicję i umundurowanie. Zniszczono spisy kontyngentowe, podpalono urząd gminny. Pojmanych policjantów zwolniono z zakazem powrotu do Turgieli. Litwini do końca okupacji niemieckiej nie mieli już posterunku w Turgielach. Akcja była przygotowana przy udziale miejscowej konspiracji[3].

31 grudnia „Szczerbiec” przemieścił się w rejon wsi Onżadowo, następnego dnia do wsi Stoki, likwidując przy okazji kilkuosobową bandę rabunkową[4]. Okolice Turgieli w krótkim czasie zostały oczyszczone z niemieckich i litewskich okupantów i powstała słynna akowska „Republika Turgielska”. W noc sylwestrową oddział zakwaterował w Kamionce. 3 stycznia 1944 r. przemieścił się znów do Piełokańc, by następnej nocy przejść do wsi Murzyny. 8 stycznia pod Mikuliszkami oddziały „Szczerbca” i „Tońka” stoczyły krwawy bój z niemiecką obławą przeciwpartyzancką. W kilkugodzinnej bitwie poległo 7 partyzantów, 20 zostało rannych. Niemcy i ich sojusznicy stracili ponad 40 żołnierzy i policjantów, poległ też ich dowódca por. Schnabel. Po tej bitwie partyzanci odskoczyli aż pod Werenów. Niemiecka ekspedycja karna trafiła w próżnię. W odwecie oddział Wehrmachtu urządził sobie w Turgielach pokaz strzelania z moździerzy. 17 stycznia „Szczerbiec” powrócił do Piełokańc. Jeszcze tej samej nocy zaatakował udanie posterunek policji litewskiej w Rudominie, gdzie służyło 22 policjantów. Pojmanych policjantów puszczono wolno, podobnie wójta. Wcześniej wyjaśniono im, że powinni wspólnie z partyzantami polskimi wystąpić przeciw Niemcom a nie im służyć. Zdobyto sporo broni i amunicji, zniszczono dokumentację kontyngentową. Nikt z atakujących nie został nawet ranny.

Po akcji brygada odeszła do Kamionki, potem w okolice Taboryszek. Następnego dnia próbowano zaatakować posterunek policji w Polanach, ale policjanci zbiegli.

W ostatnich dniach stycznia partyzanci „Szczerbca przebywali w wioskach na południe od Turgiel. Wtedy też przyszedł do 3 Brygady kapelan, „Ksiądz Kordecki” (ksiądz Bolesław Jaskólski). Pod koniec stycznia 1944 roku 3 Brygada liczyła około 150 partyzantów. Oddział dokonał ataku na posterunek policji w Szumsku.

W Turgielach 9 kwietnia 1944 roku, w Wielkanoc Mszę św. odprawił proboszcz ks. Józef Obrembski, kazanie wygłosił kapelan 3 Brygady, ks. Jaskólski. Msza święta rezurekcyjna w wypełnionym po brzegi kościele w Turgielach z udziałem setek żołnierzy, na zakończenie ”Jeszcze Polska nie zginęła”. Następnie na rynku w Turgielach odbył się przegląd 3 Brygady „Szczerbca”. Sam Komendant „Wilk” odebrał partyzancką defiladę i odznaczył wyróżniających się partyzantów.

Jerzy Widejko ur. 1933, najmłodszy partyzant Armii Krajowej tak wspomina tamten dzień:"Przyjezdni goście wprost porywali mnie do wspólnego zdjęcia. Później dowódca kompanii szturmowej Romuald Rajs ps. Bury zabrał mnie ze sobą do pobliskiego Michnowa, gdzie była cerkiew i klasztor prawosławnych sióstr zakonnych. Byliśmy w gościnie u tamtejszego popa - ojca Konstantego. Po południu na placu sportowym grała wojskowa orkiestra partyzancka, a partyzanci popisywali się różnymi wyczynami, np. zdejmowali z wysokiego słupa kiełbasę, wyścigi w workach i wyścigi z jajkiem na łyżce itp. Miasteczko Turgiele i przyległe okolice były wtedy nazywane Rzeczpospolitą Turgielską. Niemcy ani Litwini tutaj nie zaglądali z powodu zbyt częstego penetrowania terenu przez nasze oddziały"[5][6].

Systematycznie niszczona była administracja oraz punkty oporu władz okupacyjnych m.in. w Białej Wace, Wojdatach i Solecznikach. Na szosach lidzkiej i oszmiańskiej organizowane były zasadzki ogniowe. W nocy 25 kwietnia 1944 r. miała miejsce nieudana próba rozbrojenia jednostki Wehrmachtu w Jaszunach. 4 maja 1944 roku litewski oddział LVR (2 kompania z 310 batalionu z Jaszun - (dowódca mjr Gantautas) wkroczył do wsi i zamordował dwóch Polaków. Litwini podpalili kilka zagród i zaczęli znęcać się nad mieszkańcami. Atak 3 Brygady AK rozproszył Litwinów, zginęło ok. 20 żołnierzy litewskich, wzięto do niewoli 9 „plechawiciusów” wśród nich kapitana Narkiewiciusa, dowódcę kompanii. 8 Litwinów skazano wyrokiem sądu polowego na śmierć i rozstrzelano, jednego puszczono wolno.

15 maja 1944 r. Niemcy rozbroili pozostałe jednostki litewskie[7].

[1] M. Korejwo, Moje scieżki partyzanckie, TMWiZW Bydgoszcz 1995r.

[2] Wg Encyklopedii Ziemi Wileńskiej ks. Władysław Kurp-Garbowski (1884-1976).

[3] A. Boryczka: Z dziejów WiN-u, Krzysztof A. Tochman, Wyd. Obywatelskie Stowarzyszenie "Ostoja", 1999

[4] L. Tomaszewski, Wileńszczyzna lat wojny i okupacji 1939-1945, Wyd. Rytm, W-wa 1999 r.

[5] J. Widejko "Jureczek” Wspomnienia najmłodszego partyzanta III Partyzanckiej Brygady AK "Szczerbca" i Samoobrony Wileńskiej AK "Komara" w latach od I 1944 r. do III 1945 r. Jerzego Widejki ps "Jureczek". Kraków: 2005.

[6] J. Szarek Wierni Polsce i Chrystusowi Najmłodszy partyzant spod Ostrej Bramy http://www.zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2008/12/10.html

[7] L. Tomaszewski, Wileńszczyzna lat wojny i okupacji 1939-1945, Wyd. Rytm, W-wa 1999 r.

Szkoła w Turgielach 
Pierwsze wzmianki o istnieniu szkoły w Turgielach pochodzą z1729 r. i była to szkółka parafialna. W XVIII wieku istniała tu szkoła parafialna, zamknięta w 1796 r. po upadku Rzeczypospolitej.
Od 1769 r. istniała szkoła w Pawłowie w ramach Republiki Pawłowskiej. Ks. Paweł Ksawery Brzostowski był założycielem szkoły dla dzieci z chłopskich rodzin należących do Republiki Pawłowskiej.
W ramach Komisji Edukacji Narodowej w biskupstwie wileńskim działało więcej niż 330 szkół. W 1777 r. - po raz pierwszy pojawia się wzmianka o szkole w Turgielach. W tym roku do szkoły uczęszcza 13 dzieci. W 1781 roku było 27 uczniów w tym 2 ze szlachty . W 1782 r. - uczęszczało 28 dzieci, jedno z nich to dziecko bojarów.
Od 1795 r. nauczanie dzieci pawłowskich było finansowane z funduszu ks. P. K. Brzostowskiego. W 1898 r. - pani Kobylińska otwiera szkołę w Turgielach. Nauczanie odbywało się w języku rosyjskim.
W latach 1921-1936 funkcjonowała tu szkoła powszechna, kierownikiem, której w latach 1930 - 1931 W. Skinder. 
W 1936 r. – otwarto progimnazjum. Szkoła liczyła ponad 300 uczniów. Dyrektorem był S. Malej. W latach 1941 - 1943 r. -nauczanie odbywało się w języku litewskim a dyrektorem był M. Pupsku. W okresie 1944 -1945 dyrektorem był Michał Sczastnyj a za jego czasów wprowadzono jako język nauczania – rosyjski.
Następnie funkcje dyrektorskie sprawowali: A. Bułanow (1945 - 1948) a w latach 1948 - 1954 kolejno O. Rubcowa, D. Ustiżanow i M. Anisenko.W 1949 r. – wprowadzono szkołę siedmioletnią a od 1952 r. - polsko-rosyjską szkołę średnią.W latach 1954 – 1961 funkcję dyrektora sprawował Dmitrij Dekonenko, 1961-1976 r. Bronius Kmitas, 1976-1987 r. Wacław Więckiewicz, 1987-1994 r. Jelena Dubowickaja,
Od 1994 r. – szkołą kieruje Łucja Jurgielewicz. W 1998 r. szkole nadano imię Pawła Ksawerego Brzostowskiego. Od 2001 r. jest to Polska Szkoła Średnia im. Pawła Ksawerego Brzostowskiego.
W szkole funkcjonuje izba pamięci – muzeum poświęcona głównie ks. Brzostowskiemu i Republice Pawłowskiej. Zostało założone w 1964 roku przez Alfreda Rutkowskiego, nauczyciela biologii i krajoznawcę.Gromadził on wyroby z drewna, gliny. Zbiory wzbogaciły przyniesione przez uczniów dawne przedmioty, książki. Rutkowskiego wspierali znani mieszkańcy gminy: Wacław Szatkiewicz, Józef Radziewicz, Romuald Kozłowski, Mieczysław Skoczyk. Od roku 1983, po śmierci Alfreda Rutkowskiego, pracę krajoznawczą kontynuuje jego małżonka, Jelena Rutkowska. Sale muzealne zostały odnowione a sama placówka wzbogaca się w nowe eksponaty: poszerzył się dział wojenny; został zebrany bogaty materiał o Pawle Ksawerym Brzostowskim - patronie szkoły.

W 2003 r. odbyła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa z okazji obchodów 175 rocznicy śmierci ks. Pawła Ksawerego Brzostowskiego, w której muzeum szkolne brało czynny udział. W 2006 r. w szkole pracowało 28 nauczycieli i uczyło się 236 uczniów w 13 klasach. Język nauczania - polski. W szkole działają polskie organizacje społeczne: Koło ZPL - od 1991 r. - prezes Jarosław Jurgielewicz, Koło Macierz Szkolna - prezes Walentyna Dulko. Szkoła współpracuje z ze szkołami w Polsce: z Gimnazjum nr 6 w Suwałkach, gimnazjum w Luzinie (wymiana młodzieży szkolnej, wycieczki, kursy metodyczne, wsparcie materialne). Dzięki Stowarzyszeniu "Wspólnota Polska" szkoła ma odnowiony budynek, klasę komputerową, sprzęt sportowy, materiały dydaktyczne. Szkoła posiada pracownie: językowe (polskiego, litewskiego, niemieckiego, rosyjskiego), biologii, chemii i geografii, techniczną, fizyki, komputerową i inne. Do dyspozycji uczniów są: czytelnia, jadalnia, aula, sala sportowa.

Generał Żeligowski
Lucjan Żeligowski: generał broni Wojska Polskiego, urodzony 17 października 1865 roku w Oszmianie, zmarł w Londynie 9 lipca 1947 roku, pochowany w Warszawie na Cmentarzu Powązkowskim.
9 października 1920 roku dowodzona przez niego Litewsko - Białoruska Dywizja Piechoty zajęła Wilno a nieco później utworzył on Litwę Środkową. Potem Sejm Litwy Środkowej zdecydował o przyłączeniu tych ziem do Polski. Od października 1926 roku był ministrem spraw wojskowych, potem inspektorem armii, poseł na Sejm RP w latach 1935 - 1939. Kawaler Orderu Virtuti Militari (dwukrotnie), Orderu Polonia Restituta i Krzyża Walecznych.
Jesienią 1927 roku odchodzi z czynnej służby wojskowej. 31 sierpnia przyjechał do swego majątku w Andrzejewie. Sam majątek to około 100 ha ziemi i łąk. W 1922 roku był to majątek mocno podupadły, wręcz zrujnowany. Powróciwszy z wielkiej polityki Żeligowski postanowił odbudować majątek. Było to możliwe dzięki honorariom z działalności pisarskiej a i zapewne gaży wysokiego rangą wojskowego. Powstał wieloletni plan rozbudowy zaniedbanego majątku. Generał rozpoczął wkrótce uprawę i propagowanie uprawy lnu. Uprawa lnu przyniosła spore zyski ale spowodowała również konsternację wśród ówczesnej generalicji i ziemiaństwa.

1

Dwór w Andrzejowie (???)
Uznawano to za fanaberię Żeligowskiego: „A generał w lnie; portki i koszula, krawat i kapelusz, sukienka służącej i obrus, portiery i serwetki – wszystko lniane. W ta pora generał o lnie, tylko o lnie mówił. Posadził mnie na lnem kryta kanapa i mówi: - Len nas tylko żywi – ot co! I jak raz – do stołu proszą. >>Nu, cóż – myśla ja sobie – przyjdzie się za kanarka na lnianym siemieniu pobyć<<. Ależ nieprawda – indyk był i karp własny z jeziora pana generała. Pan generał – oszmiańczuk skąpy – rybami w Wilnie napiwki dawał” - pisał Melchior Wańkowicz. Żeligowski zaangażował się w propagowanie uprawy lnu, wygaszał odczyty, zachęcając chłopów „satcie len !!” Mówiono nawet, że stary generał (w 1935 roku miał już 70 lat) zamienił Żeromskiego wizje szklanych domów na kult lnianej koszuli. „Pan Lucjan Żeligowski, lat 69 generał, rolnik, zamieszkały w maj. Andrzejów, gm. turgielskiej, pow. wileńsko-trockiego został wybrany w okręgu wyborczym nr 47 w Wilnie na posła do Sejmu”- taki dokument wystawił 20 września 1935 roku Generalny Komisarz Wyborczy.
25 sierpnia 1939r. pisze do Marszałka Rydza - ŚmigłegoGenerał Lucjan Żeligowski do Marszałka Polski. Panie Marszałku! Melduję oddanie się do dyspozycji Pana Marszałka. Aczkolwiek jestem starym człowiekiem, lecz Bóg zachował mi siły i zdrowie, które będą szczęśliwy użyć pod dowództwem Pana Marszałka do walki z odwiecznym wrogiem polski. Lucjan Żeligowski generał.
Odpowiedzi nie otrzymał, bezskuteczna była również próba telefonicznego skontaktowania się z Marszałkiem.
„2-3 września 1939 roku - wspomina ks. prałat J. Obrembski - generał L. Żeligowski oddał mi w opiekę całą swoją gospodarkę, dwie siostry i szwagra Litwina. Wyjechał sam do Wilna, gdzie był chyba z tydzień, a potem, przez Jugosławię, zdaje się, pojechał do Paryża. Z Paryża napisał do mnie: chyba to nie będzie politycznym przestępstwem, jeżeli zapytam się, jak moje siostry żyją”. 
Żeligowski utracił majątek niejako zaocznie - powszechnie znienawidzony przez Litwinów za swoją wcześniejszą działalność - pozbawiony został Andrzejowa, gdy tylko Litwini weszli w jesieni 1939 roku na Wileńszczyznę.

Duch Generała Żeligowskiego unosi się nad Andrzejewem
Duch Generała Żeligowskiego unosi się nad Andrzejewem

Litwini w 1939 roku podkreślali, że majątek Andrzejów Żeligowski dostał w nagrodę za zdobycie Wilna w 1920. Były projekty jego konfiskaty, były też projekty utworzenia tu szkoły rolniczej. Wywłaszczony majątek pozostał w rodzinie Żeligowskiego, dzierżawił go szwagier generała, Litwin. Jedna z sióstr L. Żeligowskiego - Ernestyna jest pochowana koło kaplicy na cmentarzu w Turgielach. Druga - Maria wyszła za mąż za Litwina Petrasa Kaziunasa, którego jako „wroga narodu” wywieziono do sowieckich łagrów. Tak oto potwierdziła się jeszcze jedna prawda: „Vilnius musu – o mes rusu”.Wilno nasze a Litwa sowiecka. W październiku 1939 roku Żeligowski przedostaje się do Francji, potem do Anglii pozostając w dyspozycji Naczelnego Wodza. Jego działalność na emigracji była wielce kontrowersyjna. Próbując wcielać wżycie idee panslawizmu stal się zwolennikiem Rządu Sowieckiego i nowych porządków po 1944 roku w Polsce co spowodowało niechętną reakcję rządu emigracyjnego. W majątku Andrzejewo, należącym niegdyś do generała Żeligowskiego, w latach 1941 - 42, podczas okupacji niemieckiej, funkcjonował obóz pracy dla jeńców sowieckich.
 

Ksiądz - legenda Wileńszczyzny
Z Turgielami związany był ks. prałat Józef Obrembski, ur. 19 marca 1906 roku w Ziemi Łomżyńskiej, we wsi Skarzyn Nowy. W 1926 roku został przyjęty do Seminarium Duchownego w Wilnie. Tu zetknął się z księdzem Michałem Sopoćko.
12 czerwca 1932 roku otrzymał święcenia kapłańskie, od razu po uroczystości zabrany został przez ks. dziekana Pawła Szepeckigo do Turgiel, gdzie bywał jeszcze jako kleryk. Ksiądz Józef Obrembski pracował w Turgielach osiemnaście lat: od 1932 do 1950 roku. Spełniał nie tylko obowiązki duszpasterskie, ale też wykonywał mnóstwo pracy społecznej. W parafii powstało 12 szkół, więc tygodniowo musiał ksiądz odbywać 24 godziny lekcji. Parafia turgielska, gdzie pracował w latach 1932-1950, była jedną z największych na Wileńszczyźnie. Liczyła blisko 2 tys. domów. Ludność była prawie w stu procentach polska. Religii nauczali pedagodzy po otrzymaniu misji kanonicznej. Biskup wyznaczył ks. J. Obrembskiego na inspektora w trzech parafiach, więc do jego obowiązków należały liczne inspekcje. Prowadził pracę oświatową wśród nauczycieli, przy kościele zorganizował kółka - Żywego Różańca, Eucharystyczne, Franciszkanów i inne. Był prezesem Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, Ligi Kolonialnej i Towarzystwa Przeciwgruźliczego. Uczestniczył w Organizacji Młodzieży Męskiej i Żeńskiej, prowadził Akcję Katolicką. Niósł pomoc sakramentalna chorym i umierającym, udzielał chrztów, wypełniał obrządki w związku ze ślubami i pogrzebami parafian i in. Ksiądz wspomina, że mimo zacofania była to ludność bardzo patriotyczna, a młodzież zawsze chętna do współpracy. Od maja 1939 roku, zgodnie z zarządzeniem biskupów, ks. J. Obrembski odprawiał codziennie mszę św. za Ojczyznę, zaś po nabożeństwach majowych lud śpiewał „Boże coś Polskę”. To budziło ducha patriotyzmu i świadomość narodową miejscowej ludności.
Parafianka, Władysława Szyłobryt wspomina: „Ks. prałat J. Obrembski dla mnie był nie tylko księdzem. On był przyjacielem dzieci, młodzieży, osób starszych. Umiał każdego wysłuchać, pomóc w biedzie, zajrzeć do serduszka każdego parafianina, umiał znaleźć w dziecku człowieka przyszłości i opiekował się nim. Dla mnie ks. prałat
Józef Obrembski - to wzór pasterza, księdza, osobowości, człowieka o wielkiej miłości do ludzi i oddania się ludziom” . 

Ksiądz potrafił przyciągnąć młodzież do kościoła. Robił specjalne nabożeństwa oddzielnie dla chłopców i dla dziewcząt, katechizował dzieci w mniejszych grupach. Bardzo ważnym obowiązkiem księdza było kolędowanie, kiedy to musiał odwiedzić dom każdego parafianina. Szczególnie dużą uwagę ksiądz zwracał na utrzymanie czystości w domach parafian. Zawsze zachęcał, aby jedni drugim pomagali, aby nie wstydzili się przyjąć potrzebną pomoc. Pamiętał zawsze i przypominał ludziom o chorobach, które powstają z braku higieny. „Przy kościele dzięki księdzu było zorganizowane Towarzystwo Przeciwgruźliczne - wspomina była parafianka, Franciszka Sawicka. - Miałam wtedy 16 lat. W czasie wojny członkowie naszej organizacji opiekowali się rannymi z partyzantki polskiej i oddziałów Armii Krajowej” .
Władze radzieckie różnymi sposobami próbowały zniszczyć kulturę religijną. Prócz tego, że zabroniono nauczania religii i katechizacji dzieci i młodzieży, kazano też pracować w niedzielę i święta. Jednak nie było tak łatwo wyrwać z ludzkich serc mocno zakorzenioną wiarę.
W Turgielach ks. J. Obrembski zaprzyjaźnił się z generałem Lucjanem Żeligowskim, który po przewrocie majowym (1926 r.) otrzymał ziemię w Andrzejewie koło Turgieli.
Ksiądz gościł też w swoim domu prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Od 1932 roku ks. Józef Obrembski zawsze miał przy sobie starszych kapłanów. Wspomina ich jako znakomite osobowości. Walory ich promieniowały w kazaniach, sposobie bycia i uczynkach. Z niezwykłym szacunkiem wspomina m. in. ks. Pawła Szepeckiego, ks. Leonarda Radziewicza, ks. Bolesława Janowicza (1869 - 1949) i ks. Jerzego Januszewicza.
Ksiądz dziekan Paweł Szepecki, który przez dłuższy czas budował kościół w Turgielach, zmarł w sierpniu 1939 roku. Ksiądz Leonard Radziewicz z Szumska był posłem do Dumy carskiej, przebywał kilka lat w Turgielach, gdzie umarł nagle.
Kiedy w 1939 roku pierwszy raz przyszli bolszewicy, ksiądz Obrembski nie wyjechał z Turgieli. Zadaniem księdza było przetrwanie wraz ze swymi parafianami najtrudniejszych czasów okupacji faszystowskiej i bolszewickiej. Lata 1939 - 1940 były bardzo trudne. W tych latach przybyła do Turgiel władza litewska wraz ze swoimi wojskami i urzędami. Nowa władza zaczęła zmieniać nazwiska miejscowych Polaków, wpisywać często wbrew ich woli narodowość litewską do dowodów osobistych. Rozpoczęły się też inne szykany i poniżania. Dochodziło do wypadków obcinania dzieciom z mundurków szkolnych guzików z orzełkami, wyzwisk i awantur w kościołach. Ks. J. Obrembski nie chowa w swoim sercu żadnej niechęci do Litwinów, cytuje jedynie słowa A. Mickiewicza: „Jeśli chcecie poszerzyć granice waszego państwa, poszerzcie granice serca waszego”. W Turgielach ks. J. Obrembski przetrwał wojnę i lata powojenne. Pomagał żołnierzom Armii Krajowej, ukrywał ich i pełnił wśród nich posługę kapłańską, ukrywał też Żydów.
Były też trudne lata prześladowań ze strony władzy sowieckiej. Tuż po wojnie, w roku 1948 władze radzieckie zabroniły nauczania religii w szkołach, zbiorowej katechizacji dzieci przed I Komunią Św. Do czasu wprowadzenia zakazu nauczania religii w szkołach (1948 r.) ksiądz pracował jako nauczyciel - katecheta, później prowadził ukryte katechezy w kościele. Ks. Obrembski pełnił posługę kapłańską wśród ludności Turgiel, a także Kamionki, Taboryszek, Onżadowa (obecnie Białoruś), Rukojń, Miednik i Małych Solecznik). W 1947 roku Sowieci wyrzucili księży z parafii, gdzie nie było posterunków milicji.
Od 1950 roku przez ks. biskupa Paltarokasa został skierowany do Mejszagoły. W Mejszagole współpracował z ks. prałatem Leonem Żebrowskimks. Józefem Szołkowskimks. prałatem Lucjanem Chaleckimks. profesorem Stefanem Gulbinowiczemks. dr Sylwestrem Małachowskim i ks. Zenobim Bondarowiczem. Ksiądz Leon Żebrowski był prałatem Kurii Wileńskiej i senatorem Rzeczypospolitej. Słynął jako wybitny kaznodzieja. Przetrwanie lat powojennych było dla niego szczególnie trudne, więc pomoc młodszego ks. J. Obrembskiego była dla niego nieoceniona. Od listopada 1944 roku do 1950 ks. Żebrowski był proboszczem w Turgielach.
Z kolei ksiądz Lucjan Chalecki był prałatem Kapituły Wileńskiej i Kanclerzem Jerzego Matulewicza.
Ks. J. Obrembski pomagał księdzu greckokatolickiemu Zenobiemu Bandrowiczowi w ciągu długich 15 lat. Był on szczególnie prześladowany przez władzę sowiecką, wtrącony do więzienia na 20 lat nie zmienił swoich przekonań i nie wyrzekł się liturgii greckokatolickiej. "Ks. Ignacy Świrski, profesor Wydziału Teologicznego USB, umarł jako biskup w Siedlcach, a za czasów niemieckich u mnie w Turgielach przez trzy lata się ukrywał. Pamiętam, koło Ejszyszek była parafia mieszana. Przyjeżdża z wizytacją arcybiskup i pyta proboszcza, czy ma tutaj Litwinów. Ksiądz odpowiada, że jest taki a taki procent Litwinów, ale Polacy są tak nastawieni, że jeżeli ksiądz arcybiskup zacznie mówić w kościele po litewsku, to będą wychodzić. „Niech wychodzą” - powiedział arcybiskup. W kościele odbyło się przywitanie, od razu po polsku, potem biskup zaczyna mówić po litewsku i... szmer, ruch, ludzie wychodzą. Wówczas arcybiskup przestaje mówić, idzie do zakrystii, zrzuca liturgiczne szaty i jedzie do pobliskiego majątku na obiad. A za parę dni, proboszcz, zresztą bardzo miły człowiek, otrzymuje interdykt na parafię: zabronione dzwonić, zabronione nieboszczyków na cmentarz odprowadzać, zabronione Mszy śpiewanej itd. Ucichło wszystko w parafii, a i Polacy i Litwini pojechali razem do arcybiskupa prosić, aby interdykt zdjął z parafii. Arcybiskup interdykt zdjął, a proboszcza przeniósł z tej parafii, bo nie dawał rady” .
W Turgielach, wg zgodnej opinii mieszkańców nie udało się w latach 40. założyć organizacji komsomolskiej, gdyż młodzież była mocno zaangażowana religijnie. Miało to być powodem usunięcia z tej parafii w 1950 roku ks. Józefa Obrembskigo”.
Ksiądz prałat Józef Obrembski był jednym z najstarszych polskich kapłanów na Wileńszczyźnie, jest żywą historią tego kraju, bez reszty oddany Bogu i ludziom. Mieszkał w Mejszagole, w swym domku, który nazywał „pałacykiem”, gdzie chętnie przyjmował odwiedzających go gości z całego świata. Ks. prałat zmarł 7 czerwca 2010 r. w Mejszagole i tam został pochowany.
Z Turgielami związany był ks. Bolesław Jaskólski (1912 - 1950), „Ksiądz Kordecki”, kapłan (1934), prefekt i wikary w Turgielach, potem proboszcz w Graużyszkach, kapelan 3 brygady AK „Szczerbca”. Po 17 lipca 1944 roku ukrywał się a potem wyjechał do Polski.
W lecie 1944 roku przebywał przy dowództwach AK w Dziewieniszkach i Wołkorabiszkach, po 17 lipca ukrywał się, potem przebywał w Malborku i Biskupcu.
9 kwietnia 1944 r., odprawił w Turgielach w Wielkanoc rezurekcję. Przed Grobem Chrystusowym stała warta honorowa zaciągnięta przez żołnierzy Brygady. Również 3 maja 1944 roku z okazji konstytucji 3 Maja odprawiono mszę św., w której uczestniczył komendant Aleksander Krzyżanowski „Wilk”. Podobnie było w święto Piotra i Pawła - 29 czerwca.
W szkołach koło Turgieli, w Pawłowie od 1934 roku, potem w Białozorowszczyźnie pracowała Zofia Bunio (1910 - 1996), nauczycielka, harcerka, po ekspatriacji zamieszkała we Wrocławiu. W Turgielach w latach 1959 - 1974 pracował ks. Kazimierz Kułak (1896 - 1989), późniejszy proboszcz w Landwarowie.
 Zielna w Turgielach 
Długoletnim proboszczem parafii w Turgielach (1990 - 2002) był ksiądz Józef Aszkiełowicz – m. in. przywrócił uroczyste dożynki parafialne. Obecnie te uroczystości kontynuuje ks. Tadeusz Matulaniec. Od 1997r. w Turgielach w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oprócz tradycyjnego odpustu, odbywa się Święto Plonów. W ciągu lat turgielskie dożynki zdobyły uznanie mieszkańców parafii i innych miejscowości rejonu solecznickiego i pielgrzymów z Polski, którzy na uroczystość Matki Bożej Zielnej chętnie przyjeżdżają do Turgieli.

Turgiele dzisiaj

8 września 2002 r. w kościele w Turgielach została odsłonięta tablica pamiątkowa ku czci słynnego kanonika, pisarza, reformatora stosunków włościańskich ks. Pawła Ksawerego Brzostowskiego. Uroczystość upamiętnienia zasług twórcy Rzeczypospolitej Pawłowskiej poprzedziła Msza święta dziękczynna w intencji zmarłego przed 175 laty ks. Brzostowskiego.

 

15 sierpnia 2012r. Turgiele doczekały się symboli, otrzymując herb i sztandar.

Symbolika Turgieli jest związana ze słynną Republiką Pawłowską. Herb Turgieli przedstawia złamaną kolumnę, owiniętą pnączem winogron. Pomysł został zaczerpnięty z obrazu Franciszka Fabre, przedstawiającego twórcę Republiki Pawłowskiej księdza kanonika Pawła Ksawerego Brzostowskiego na tle krajobrazu Pawłowa, a mianowicie na ruinach pałacu ze złamaną kolumną. Kolumna w heraldyce symbolizuje sprawiedliwość, życzliwość, mądrość i triumf. Winogrona w symbolice chrześcijańskiej oznaczają odrodzenie, owocność i życie. Srebrny kolor – tło herbu – symbolizuje płynącą przez Turgiele Mereczankę. Autorem herbu jest Juozas Galkus.

 

Taboryska malarka

Anna Krepsztul (ur. 20 lutego 1932 w Taboryszkach, zm. 12 października 2007 tamże), malarka ludowa.

W małym domku na skraju wsi mieszkała słynna malarka - samouk Anna Krepsztul, od dzieciństwa przykuta do wózka inwalidzkiego. W wieku 10 lat zachorowała na osteoporozę i gruźlicę kości powodujące ich łamliwość. W ciągu 70 lat artystka doznała 72 złamań kości, dodatkowo borykając się z cukrzycą i chorobą serca. Została pochowana 14 października na miejscowym cmentarzu. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył biskup wileński Juozas Tunaitis.

W jej domu, swoistej galerii, podziwiało się nie tylko obrazy, ale też samą autorkę, człowieka o silnej osobowości, niezłomnej sile ducha. Po raz pierwszy jej prace wystawione były w Wilnie w 1949 roku i spotkały się z przychylnością zwiedzających i znawców tematu. W 1985 roku Anna Krepsztul otrzymała tytuł mistrza plastyki ludowej i została członkiem Stowarzyszenia Sztuki Ludowej. Dzieła Anny Krepsztul, których liczba przekroczyła 3 500 (m.in. portrety, pejzaże), wielokrotnie były eksponowane na wystawach w kraju i zagranicą, trafiły do zbiorów prywatnych, zdobią również kościoły i galerie. W Polsce wystawiano je w galeriach Torunia, Białegostoku, Ełku. Dwie jej prace -wizerunki Matki Boskiej Ostrobramskiej i Matki Boskiej Bolesnej otrzymał w darze Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymek do Polski i na Litwę. W 1993 r. w Kościele Ducha Świętego w Wilnie ks. Dariusz Stańczyk przekazał papieżowi dar od artystki, haftowany jedwabnymi nićmi obraz Matki Boskiej Bolesnej. Anna Krepsztul planowała sama przekazać obraz, jednak stanęło jej na przeszkodzie kolejne złamanie kości. Mieszkańcy Taboryszek dumni są ze swej malarki i traktują ją jako prawdziwego ambasadora kultury Wileńszczyzny. Dziś jej obrazy można podziwiać m. in. w muzeum w taboryskiej szkole, gdzie kustoszem jest jej siostra - Danuta Mołoczko.

1

Błogosławiony Michał Sopoćko

Osobą związaną z Taboryszkami był Michał Sopoćko (ur. Juszewszczyźnie k. Oszmiany 1888-zm. 1975 w Białymstoku), duchowy przewodnik św. Faustyny. Ks. Michał Sopoćko otrzymał święcenia kapłańskie 15 czerwca 1914 r.

Po święceniach skierowany został do parafii Taboryszki. Jako wikariusz przez 4 lata zajmował się katechizacją, organizował sieć szkół na terenie parafii, kompletował bibliotekę. Aby umożliwić uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej zorganizował kaplice w odległych od Taboryszek miejscowościach: Miednikach Królewskich i Onżadowie.

Ksiądz Sopoćko pisząc w Dzienniku i we Wspomnieniach o latach spędzonych w Taboryszkach, parokrotnie wspominał o zmęczeniu czy ogólnym wyczerpaniu, jakich doznawał zwłaszcza po okresie nasilenia posług w Wielkim Poście, czy w związku z dojazdami do Miednik i Onżadowa. Bywało, że niejednokrotnie udawał się do nich pieszo, pokonując odległości kilkunastu kilometrów. Ponadto do późna nieraz spowiadał. W niedzielę rano po Mszy świętej musiał spieszyć z powrotem do Taboryszek, aby dalej tam posługiwać. Natomiast o swych bolesnych doświadczeniach, którymi okupił zorganizowanie szkolnictwa w parafii tak się zwierzał: Ile poniosłem trudów, przykrości, kosztu, prześladowań - Bogu tylko niech będzie wiadomem. Nie śmiem się do Św. Pawła przyrównywać, ale i przeciwko mnie również zdaje się wszystko się sprzysięgło, by sprawie zbożnej przeszkadzać. Niechęć wśród ludzi, niedobór sił nauczycielskich, trudność z przejazdem, brak koni, przeszkody ze strony władz niemieckich, wreszcie ustawiczne niepogody, bezdroża, złożyły się na wieniec cierniowy, który wciąż ranił me serce. Ale Bogu dzięki zwyciężyłem to wszystko... (Dziennik, z.1, cz. I, s.8). Założył około 40 kilkuklasowych szkółek. Wystarał się o nauczycieli do nich oraz o utrzymanie ich i samych szkół.

Działalność księdza Michała ściągnęła uwagę okupantów, dlatego musiał opuścić Taboryszki. Wyjechał do Warszawy, gdzie został kapelanem wojskowym. Obowiązki te pełnił aż do 1929 r. kontynuując przerwane wskutek wojny studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Po powrocie do Wilna w 1924 r., oprócz obowiązków kapelana wojskowego otrzymał jeszcze zadanie organizowania katolickich stowarzyszeń młodzieży, następnie mianowany został ojcem duchownym w seminarium w Wilnie.

W 1933 r. ksiądz Sopoćko, jako spowiednik kilku żeńskich zgromadzeń zakonnych spotkał się z Siostrą Faustyną Kowalską. Okazał się niezastąpioną pomocą w rozpoznaniu jej wewnętrznych doznań oraz objawień. Z jego inicjatywy powstał „Dzienniczek” Siostry Faustyny. Doprowadził też do namalowania przez Marcina Eugeniusza Kazimirowskiego (ur. w 1873 r. zm. w 1939 r.) w 1934 r. obrazu Miłosiernego Zbawiciela, a następnie umieszczenia go w kościele świętego Michała w Wilnie. W czerwcu 1941 r. do Wilna wkroczyli Niemcy, a ksiądz Sopoćko, zaangażowany w akcję ratowania Żydów, musiał się ukrywać. W tym czasie założył Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego. Po zakończeniu działań wojennych ksiądz Sopoćko jak i jego podopieczne wyjechali z Litwy. Ksiądz Michał zamieszkał w Białymstoku, gdzie wykładał w tamtejszym seminarium, a Siostry Jezusa Miłosiernego znalazły dla siebie miejsce w Myśliborzu. W 1959 r. Kongregacja Świętego Oficjum ogłosiła notę, w której stwierdzono, że przeżycia Siostry Faustyny nie mają źródła nadprzyrodzonego. Trzeba było dwudziestu lat cierpień i ukrytej pracy księdza Michała, który starał się propagować prawdę o Bożym Miłosierdziu tylko w oparciu o nauczanie Kościoła. Dopiero w roku 1978 Stolica Apostolska, po zapoznaniu się z oryginalną dokumentacją oraz po interwencji ówczesnego arcybiskupa Krakowa, kardynała Karola Wojtyły, zniosła zakaz propagowania objawień o Bożym Miłosierdziu. Nie doczekał tego jednak ksiądz Michał Sopoćko. Zmarł w Białymstoku 15 lutego 1975 r.

Posługa wikariusza w Taboryszkach rzuca już pewne światło na istotne cechy kapłaństwa ks. Sopoćki, które w następnych latach będą jeszcze bardziej rozwijane. Do nich zaliczyć należy: gorliwość apostolską i wynikającą z niej troskę o dobro duchowe wiernych, otwartość na sprawy Kościoła i wymogi czasu, zaangażowanie społeczno-narodowe, ofiarność i poświęcenie. Wielkie oddanie się posłudze kapłańskiej, wybiegającej ponad postawione zadania, okupowane trudem i ofiarą, jakie zauważa się u niego, pozwala widzieć w nim, już od początku kapłana o wielkim formacie. Tak był też postrzegany przez parafian taboryskich: jako kapłan o szczególnej gorliwości, bardzo dobry i miły dla wszystkich, ujmujący swą prostotą i naturalnością w zachowaniu. Sam zaś o swym kapłaństwie i pracy, jeszcze przed przybyciem do Taboryszek pozostawił taką refleksję: Rok temu siedziałem w Janiszkach nad brzegiem szerokiego jeziora i wzrokiem pożegnalnym obrzucałem je myśląc o przyszłej pracy. Zatrzymałem się nad strumykiem, wlewającym się do olbrzymiego jeziora i przyrównałem go do siebie. Krople wody wciąż się sączyły do niezmierzonej głębi, jeszcze z początku ich wirowanie było znaczne, a potem niknęły łącząc się w jedną olbrzymią masę. Tak praca moja ma płynąć cichym strumieniem, by się z innymi połączyć i utworzyć jedno dzieło, wielkie, olbrzymie - Królestwo Boże na ziemi. (Dziennik, z.1, cz.I, s.1)1

Był założycielem zgromadzenia zakonnego Sióstr Jezusa Miłosiernego (1941). Zmarł 15 lutego 1975 w Białymstoku i pogrzebany został na cmentarzu parafii Wniebowzięcia NMP w Białymstoku. 30 listopada 1988 dokonano ekshumacji zwłok ks. Michała Sopoćki. Jego szczątki spoczywają obecnie w kościele pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Białymstoku.

Proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym zakończył się w dniu 29 września 1993 i akta procesu zostały przekazane do Kongregacji ds. Beatyfikacji i Kanonizacji w Watykanie.

W 2004 papież Jan Paweł II ogłosił dekret o heroiczności cnót ks. Michała Sopoćko. 17 grudnia 2007 papież Benedykt XVI uznał cud za jego wstawiennictwem. Jego uroczysta beatyfikacja miała miejsce w niedzielę 28 września 2008 roku w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku a w uroczystosciach wzięli udzial m.in., taboryscy parafianie.

1Ks. Henryk Ciereszko Droga świętości Ks. Michała Sopoćki (cz. IV Czas Miłosierdzia, nr 4(120)/2000

Pawłowo, Pawłów (lit. Merkine)

Przy drodze Jaszuny - Turgiele leży miejscowość Pawłowo, znana z istniejącej tu w latach 1767 - 1794 Republiki Pawłowskiej, założycielem, której był ks. Paweł Ksawery Brzostowski (1739 - 1827). Wcześniej majątek ten należał kolejno do Radziwiłłów, Słuszków, Potockich, Duninów, Sanguszków i Korsaków i znany był pod nazwą Merecz.

W 1780 r. ks. kan. Paweł Brzostowski zakłada tu kaplicę[1]. W grudniu 1794 r. Brzostowski sprzedaje dobra pawłowskie hr. Fryderykowi Moszyńskiemu. W 1799 Moszyński odsprzedaje je hrabiemu Choiseul-Gouffier, który założył tu komandorię maltańską. W 1834 roku dobra kupuje Józef Kobyliński, sędzia nowogródzki. Po nim Pawłów należał kolejno do: Zabiełłów, Rosjanina Dołżnikowa i barona Ernesta Delwinga. W 1912 roku Pawłów przeszedł w ręce Wagnerów. Ostatnim jego właścicielem był Witold Wagner.

Rzeczypospolita Pawłowska

Paweł Ksawery Brzostowski herbu Strzemię, urodził się 30 marca 1739 roku w Mosarzu koło Duniłowicz na Wileńszczyźnie. Jego rodzicami byli Józef Brzostowski, pisarz wielki litewski i Ludwika z Sadowskich, starościanka słonimska. Wybrał stan duchowny, otrzymując godność kanonika katedry wileńskiej, samą zaś kanonię dopiero po ukończeniu studiów w 1755 roku.Studia odbywał w Akademii Wileńskiej u księży jezuitów a potem w Warszawskiej Akademii Księży Misjonarzy, w Rzymie w Collegium Clementinum. Posiadał godność pisarza wielkiego litewskiego i deputatora do trybunału wileńskiego. Był hojnym mecenasem sztuki (wspierał wydawanie licznych dzieł z zakresu literatury, filozofii, prawa kanonicznego, teologii). W 1767 roku ks. Paweł Brzostowski nabył od Korsaków majętność Merecz koło Turgieli. Nazwał ją Pawłowem od swojego imienia. Majątek zajmował obszar 140,3 włóki litewskiej (3 040 ha), z tego w 1/3 pokryte były przez lasy Puszczy Mereckiej. Majątek ten znajdował się w stanie upadku, bo sam Brzostowski pisał w swojej „Historii Pawłowa” (1811): „W roku 1767 znalazł ziemię lasem zarosłą, rzekę mającą Mereczankę do Niemna wpadającą, nieludną. I tych garstkę ludzi zdziczałych szukać trzeba było po lasach, którzy w nędzy i mizeryi żyli obciążeni robociznami w stanie niewolniczym podług zwyczaju powszechnego w tym kraju.”[2]. Zakup dóbr mereczańskich, znajdujących się w ruinie, zadziwił środowisko szlacheckie.

Ruiny Reoubliki Pawłowskiej
Ruiny zabudowań Rzeczypospolitej Pawłowskiej

W 1769 roku Pawłów stał się słynny w całej ówczesnej Rzeczpospolitej i poza granicami. Brzostowski wydał broszurę Ustawy stosujące się do dobrego porządku i powinności osiadłych ludzi w dobrach Pawłowie, czyli Mereczu przepisane r. 1769(wyd. 1771r., 2 wyd. 1791r.) wprowadzając samorząd w swoim majątku. Była to słynna Republika Pawłowska składająca się z „obywateli czynszowych, bojarów, ciągłych i kątników”.

Brzostowski ustanowił swoją administrację. Naczelne stanowisko zajmował z ramienia właściciela dóbr gubernator, potem jego zastępca - namiestnik, czyli pisarz oraz włodarz dworski, zwany ciwunem. Potem był burmistrz, a następnie urzędnik administracyjno - gospodarczy, zwany cenzorem. Ustawa znosiła poddaństwo i nadawała chłopom wolność osobistą, (mogli oni zmieniać miejsce zamieszkania), otaczała włościan i ich majątki opieką i gwarancją prawną, wspartą siłą zbrojną. Chłopi otrzymali ziemię w wieczyste użytkowanie z prawem dziedziczenia przez potomków. Ziemie folwarczne podzielono między chłopów, Brzostowski nałożył na nich czynsz w wysokości 180 zł od włóki.

Majątek Merecz liczył w 1784 roku 14 wiosek, 112 dymów (700 głów) oraz 140 włók ziemi z tego 68 włók lasu. W 1769 roku Brzostowski ogłosił szereg reform, stanowiących niemalże rewolucję w ówczesnej gospodarce feudalnej.

W skład dóbr Rzeczypospolitej Pawłowskiej wchodziły m. in. wsie i zaścianki: Wołokienniki, Gołąbszczyzna, Małachowo, Baranowszczyzna, Leśno, Holandia, Stary Grodek, Ksawerów, Zamojście, Dobra Nowina, Uściszki, Zamejdziuki, Tatarszczyzna i Chreptowicze.

W 1786 roku Brzostowski wprowadził dalej idące reformy, zniósł folwark i pańszczyznę wprowadzając „jeden porządek ziemiański, czyli pieniężno - czynszowy”. Republika Pawłowska posiadała swego prezydenta (był nim właściciel majątku), sejm, sąd, milicję ludową, wojsko, monetę, herb i flagę, szkołę, lekarza. Był również „bank miłosierdzia” czyli rodzaj kasy zapomogowo pożyczkowej. Zdobycze ekonomiczne i socjalne mieszkańców Republiki Pawłowskiej nie miały sobie równych w ówczesnym świecie. W olbrzymim pałacu, wzniesionym przez ks. Pawła Brzostowskiego, w każdą niedzielę po mszy odbywały się wykłady dla chłopów. Szkoła miała szerzyć oświatę rolniczą a także uczyć „pracowitości i zadowolenia ze swego pana - opatrzności dla poddanych”. Mieszkańcy starali się podkreślić swoją odrębność kulturową standaryzowanymi strojami. I tak, np. czynszownicy ubierali się w niebieskie żupany z czerwonym pasem i zielone czapki obszyte białym futrem baranim, natomiast ich żony i córki nosiły niebieskie spódnice i kamizelki, białe fartuchy płócienne, a na głowach-wybrane dowolnie chusty lub czepce.

W 1770 r. założono szkołę w Rzeczypospolitej Pawłowskiej.Sam Paweł Brzostowski napisał pracę pt. „O rolnictwie dla wygody gospodarzy w Pawłowie mieszkających”(Wilno 1770). Był to pierwszy podręcznik rolniczy dla chłopów. W 1784 roku Brzostowski rozpoczął - w ramach „Pamiętnika Historyczno-Politycznego”, redagowanego przez Piotra Świtkowskiego - wydawanie na swój koszt cyklicznego podręcznika z rolnictwa chłopskiego pt. „Książka dla gospodarzy..”. Był również popularyzatorem wiedzy medycznej i higienicznej - praca pt. „Lekarstwa dla wygody gospodarzy w Pawłowie mieszkających” (Wilno 1770). Brzostowski przyjaźnił się z ks. Hugonem Kołłątajem, Joachimem Chreptowiczem, Józefem Wybickim, Wawrzyńcem Świniarskim, Piotrem Świtkowskim, Andrzejem Zamoyskim, Stanisławem Małachowskim, Szczęsnym Potockim, biskupem Ignacym J. Massalskim, księciem Adamem Czartoryskim, księżną Anną Jabłonowską.

Miarą patriotyzmu i zamożności włościan pawłowskich było ufundowanie dwóch dział dla artylerii litewskiej w 1790 roku. W 1791 roku Sejm Rzeczypospolitej Obojga Narodów oficjalnie uznał Republikę i zatwierdził jej konstytucję, co miało być odpowiedzią na ten patriotyczny czyn pawłowian. Ustawa pawłowska składała się z ośmiu artykułów: 1) powinność chrześcijańska, 2) urzędy, 3) sprawiedliwość, 4) ostrzeżenia w sądach, 5) milicyja ziemiańska, 6) szkoła i lekarz, 7) należność od włościan, 8) zabezpieczenia.

Przedsięwzięcie Brzostowskiego spowodowało wzrost zaludnienia tych obszarów, pod względem ekonomicznym nastawił wzrost wydajność pracy. Reforma Brzostowskiego była próba wyjścia średnioszlacheckiego gospodarstwa z kryzysu ówczesnej gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej.

 Milicja pawłowska brała udział w powstaniu kościuszkowskim, dzielnie walczyła z regularnymi wojskami carskimi. Losy Republiki jednak były przesądzone. Rzeczpospolita Pawłowska upadła po klęsce powstania kościuszkowskiego i ostatnim rozbiorze Polski. W czerwcu 1794 roku w Pawłowie przebywał pułkownik Jakub Jasiński (1761- 1794), naczelny wódz insurekcji litewskiej. W tym czasie Pawłów był najsilniejszą warownią na Litwie. Ponad 5 tysięcy żołnierzy rozłożyło się obozem naokoło jego wałów obronnych. W połowie lipca, gdy nic jeszcze nie wskazywało na klęskę powstania, Brzostowski wyjechał do Warszawy. W tym czasie milicyjne oddziały pawłowskie skutecznie odpierały ataki wojsk kozackich. W jednym z takich ataków pomocy udzieliły im wojska polskie pod dowództwem generała Wielhorskiego. Po wycofaniu się polskich wojsk regularnych z okolic Pawłowa, milicja pawłowska zmierzyła się jeszcze dwukrotnie z niewspółmiernie liczniejszymi od niej oddziałami wojsk carskich. W pierwszym starciu milicja ta, z pomocą całej ludności Pawłowa, odparła atak blisko tysiąca żołnierzy rosyjskich. W drugim starciu przeciwko sobie miała już wojsko generała Cycjanowa, wyposażone w ciężką artylerię i konnicę generała Knorringa. Rzeczpospolita Pawłowska musiała upaść. Zakwaterowany w dobrach pawłowskich korpus generała Knorringa dokonał rabunku całego dobytku pawłowian. Następny właściciel hr. Fryderyk Moszyński przywrócił pańszczyznę, niszcząc tym samym dokonania poprzedniego właściciela.

Brzostowski, sprzedając majątek w grudniu 1794 r. uratował dobra przed rekwizycją rządu carskiego. Z Warszawy udał się na emigrację. Przebywał najpierw w Dreźnie, a później we Włoszech. Po pięciu latach powrócił na Wileńszczyznę, osiedlając się w Wilnie, na krótko w Turgielach, a następnie na plebanii w Rukojniach. W 1825 roku został archidiakonem wileńskim. Do swojego archidiakonatu włączył parafię rukojnieńską wraz z jej dobrami. Ostatnie lata ks. Paweł Brzostowski poświęcił działalności duszpasterskiej i twórczości pisarskiej. Zmarł 17 listopada 1827 roku w wieku 88 lat. Pochowano go w kościele parafialnym w Rukojniach. Po powstaniu listopadowym kościół w Rukojniach władze carskie zamieniły na cerkiew. Nagrobek ks. Brzostowskiego został roztrzaskany, a później całkowicie zniszczony.

Nikt nie przypuszczał, że będzie tutaj wkrótce przeprowadzony niespotykany w świecie eksperyment, w którym zorganizowana społeczność chłopska osiągnie wyżyny szczęścia i dobrobytu. Reformy włościańskie Brzostowskiego - jak pisał Julian Bartyś - spotkały się z potępieniem sąsiadujących z nim wielu posiadaczy ziemskich, a także szlachty z dalszych regionów kraju. Konserwatyści zarzucali Brzostowskiemu łamanie odwiecznych praw obowiązujących w stosunkach między wsią a dworem. Uważali, że nie przystoi księdzu uprawiać tego rodzaju działalności. Wskazywali wręcz, że jest rzeczą nieprzyzwoitą przykładać się kapłanowi do nauki rolniczej, a tym bardziej o niej pisać, (..) lud w niej ćwiczyć i udoskonalać”[3].

Ten ostatni zarzut odnosił się do pracy pisarskiej i publicystycznej Brzostowskiego, w zakresie przygotowywania podręczników z nauczania elementarnego i fachowo-rolniczego, a także do kształcenia chłopów pawłowskich na poziomie akademickim w systemie oświaty pozaszkolnej”[4].

 

[Królu i Ojcze przez Cię wskrzeszonej Ojczyzny]

 

Królu i Ojcze przez Cię wskrzeszonej Ojczyzny,

Mimo wszelkie nadzieje, trudność i Twe blizny!

Gdy pożądanym onej dziś cieszysz się losem,

Odbierasz hołd dzięk wyższym brzmiącej lutni głosem.

***

Pośród melodyjnego biegłych ust nucenia,

Wiejskie śmieją przed Tron Twój Muzy nieść swe pienia:

Ni wzgardzisz, Panie, prostą fujarą Pawłowa,

W czucie spraw dobroczynnych silniejsza, niż słowa.

***

 Ty, którego, głęboka mądrość, na cel rządu

Istotnie patrząc zniosła dawny szczep przesądu,

Dałeś poznać, że kmiotek pilnujący roli

Wart jest, aby nie jęczał w omierzłej niewoli

***

 Dzieląc szczęśliwość między wszystkie Stany Kraju

Utworzyłeś Polski świat podobny do raju:

Najżywsza włościan wdzięczność Pawłowskich przenika

Żeś nie przepomniał nawet biednego rolnika

***

 Będzie wiec Twoja pamięć w potomny wiek święta

Wieśniakom wszystkim; i tych, co niewoli pęta

Wiejskiej łamiąc, ludzkości przykład pierwsi dali.

Oby ich inne Pany w tym naśladowali.

 

[1]  Biskupstwo wileńskie, opr. ks. J. Kurczewski, Wilno 1912r

[2] L. Wątróbski, Rzeczpospolita Pawłowskahttp://www.wirtualnapolonia.com/teksty

[3] M. Ślusarska, Paweł Brzostowski. Ludzie niezwyczajni, Wyd. DIG, W-wa 2000 r.

[4]  M. Ślusarska, Paweł Brzostowski. Ludzie niezwyczajni, Wyd. DIG, W-wa 2000 r.

 

Taboryszki (lit. Tabariškes)

Taboryszki - wieś w gminie turgielskiej, położona nad Mereczanką, w odległości 7 km na wschód od Turgieli, tuż przy granicy z Białorusią.

W przeszłości nosiła nazwę Merecz Taboryszki. Nazwa Taboryszki pojawia się w XVII wieku. Dawna własność rodu Taborów, z której pochodził m. in. biskup wileński Wojciech Albert Tabor (1450 - 1507). Kroniki historyczne wymieniają go jako Olbrachta Tabora z Merecza, „szlachcica narodu litewskiego ale Polaka”. Olbracht Tabor, proboszcz kapituły wileńskiej, mianowany w 1492 roku biskupem wileńskim, zmarł 27 marca 1507 roku w Łabonarach.

Pochodzenia nazwy miejscowości nie należy jednak łączyć z nazwiskiem biskupa. W okolicy mieszkało sporo Tatarów osiedlonych tu w XV i XVI wieku. Taboryszki mają rodowód tatarski, powstały z połączenia posiadłości osadzonych tu Tatarów (od Mereczanki po Miedniki), skupionych w jednym ręku pod koniec XVI wieku przez kolejnego właściciela - Jana Hamszeja. Następnie stanowiły własność Walentego Kownackiego, herbu Suchekomnaty. W 1598 roku nabył je Krzysztof Dorohostajski, potem jako wiano jego córki Zofii stały się własnością Tomasza Sapiehy. W 1678 roku Taboryszki „y folwarkami Mereczem alias Taborzyszkami” zostały sprzedane Hieronimowi Skarbek Ważyńskiemu i w rękach tej rodziny pozostawały do 1939 roku. W 1692 roku Taboryszki przechodzą w ręce Michała Ważyńskiego.

W 1754 roku cały majątek odziedziczyli synowie, spośród których Michał, później pisarz Wielkiego Księstwa Litewskiego, starosta krośnieński i kiernowski, otrzymał dwór Merecz oraz wsie: Taboryszki, Wydrańce, Pobień, Grygi, Ancule, Sejluki, Matyniszki, Słociszki i Łukszyszki. Odkupił on od Gabriałowiczów dobra Merecz-Ościkowszczyznę z wsiami Juszki, Kiwańce, Podstawki Agliniszki. W 1766 właściciel ufundował kaplicę1. Ważyński Michał zmarł bezdzietnie zapisując swemu synowcowi Antoniemu (ur. 1741r.) Taboryszki. Antoni był również nieżonaty i majątek jego odziedziczył brat Ignacy, królewski szambelan, deputat na Trybunał Główny i sędzia ziemski, żonaty z Barbarą Łopacińską. Jedynym przedstawicielem taboryskiej linii Ważyńskich został Marcin, (1796, zm. w 1873r., syn Ignacego. W 1815r. poślubił Teklę Umiastowską i wziąwszy po niej 320.000 zł. w posagu, stosując się do przepisów statutu litewskiego, zapisał jej sowitą (podwójną) oprawę w sumie 665.000 zł. czyli 99.000 rubli, opartych na Taboryszkach, Kierdziejowcach, Ościkowszczyźnie, Batajkowszczyźnie i innych licznych dobrach. Do rąk jego wróciły w 1815r. Ukropiszki i w tymże roku przeszły doń Wielbutów i Giedejki. Przymnożył podkomorzy Ważyński fortuny, ale też i znaczną jej część, niezależnym od niego zbiegiem okoliczności, miał wkrótce utracić. Podkomorzyna Tekla Ważyńska, zaciągnęła długów tyle, „że mąż jej, dla zaspokojenia licznych kredytorów, uczuł się zniewolonym oddać część ziemskich swoich posiadłości pod taksę exdywizorską”. W latach 1829—1831r. Murowaną Oszmianę w 1814r. liczącą 759 dusz obojga płci, wzięli Korewowie. Władał nią marszałek trocki Ksawery Korewa, następnie Mikołaj Korewa w spadku synowcom swoim. Korewowie, herbu Dębno, byli właścicielami Murowanej Oszmiany. Z tejże exdywizji dóbr Marcina Ważyńskiego Wielbutów odszedł do Śniadeckich, Giedejki przeszły do Czernickich, sąd exdywizorski oderwał nadto od ogólnej masy dóbr Marcina Ważyńskiego folwarki Grzymałowszczyznę, Bortkiewicze, Gołgieniszki, obie Piktusze i wieś Żurawy. Ważyńscy mieli w Taboryszkach pałac, który został zniszczony w czasie ostatniej wojny.

Na początku XVIII wieku, w Taboryszkach występowały następujące nazwiska: Jarysta, Pisarczuk, Hauryło, Azarowicz, Borysowicz, Pankiewicz i Puzyna.

Większe wsie, wchodzące do majątku, to: Wydrańce (chłopi o nazwiskach Pisarczuk, Sybik, Pakulnis, Borysewicz, Macwiejko), Grygi (Szwabowicz, Jarysta, Maciusz, Macwiejko, Puzyna, Sakowicz, Kozłowski, Krepsztul, Stankiewicz, Poźniak, Mieszkin, Kotłomasz), Ancule (Krepsztul, Songin, Hauryło, Stankiewicz, Azarowicz), Sejluki (Kowalewski, Achramowicz, Puzyna, Poźniak), Pobień (Szwabowicz, Legień, Kułak). Osady Łukszyszki, Małyniszki i Słoboda w większości były zamieszkane przez rodziny pochodzenia szlacheckiego2.

W 1815 roku Ignacy Ważyński wybudował w Taboryszkach dwór, parterowy, w części środkowej podwyższony o niskie piętro. Była też osiemnastowieczna oficyna i spichrz3.

 

Taboryska świątynia, parafia i Karmel

Kościół pw. św. Michała Archanioła w Taboryszkach jest najstarszą świątynią w rejonie.

Drewniany kościół został wybudowany przed 1770 roku przez Mikołaja Ważyńskiego herbu Abdank, poświęcony 25 czerwca 1770r. 12 stycznia 1770r. przy kościele założony został zakon karmelitów bosych, którzy objęli również parafię. Drewniany klasztor ufundował Michał Ważyński. Michał Skarbek - Ważyński ofiarował im zastaw 22 tys. złp. na folwarku Ościukowszczyzna. Ważyńscy ufundowali również inne budynki klasztorne dla karmelitów i przyjęli oni także obowiązek kolatorstwa.

Świątynia wzniesiona na planie prostokąta, jako trójnawowa bazylika, posiada pięciobocznie zamknięte prezbiterium i dwie zakrystie. Nawy boczne są niższe i cofnięte w stosunku do głównej. Świątynia nakryta jest wysokim dachem z dwoma niewielkimi wieżyczkami. Dziś w kościele zgromadzonych jest 25 dzieł sztuki. Znajdują się tu m. in. obrazy Chrystus przy Słupie (mal. Czechowicz) i Nieznanej Świętej z XVIII wieku, portret Antoniego Ważyńskiego z 1774r., dwa drewniane ołtarze z XVIII wieku. Interesująca jest również brama z dzwonnicą, z barokowym hełmem, wzniesiona prawdopodobnie w tym samym okresie, co kościół. Na dzwonnicy dwa pamiątkowe dzwony z 1702 i 1807 roku. Pod ołtarzem pochowany jest Marcin Skarbek Ważyński.

W 1810 roku folwark przeszedł z powrotem w ręce Ważyńskich a karmelici otrzymali 30 tys. złp.

W początkach XIX wieku uposażenie klasztoru stanowiły: 3 300 rubli srebrnych na Taboryszkach, 1 500 rs od rodziny Umiastowskich, 750 rs pożyczonych konwentowi w Słobódce, jeszcze 4 500 rs od Antoniego Ważyńskiego. Ważyński wyznaczył im 4 morgi gruntu ornego i 10 mórg łąki.

W 1804 roku istniały w Taboryszkach szpital i szkółka parafialna, do której uczęszczało 3 uczniów4.

W 1807 roku przełożonym klasztoru był o. Marek Rostyk (ur. 1762r, śluby składał w 1780r), z Wilna do Taboryszek przeszedł o. Adamowicz Prymus, 9 listopada 1806 roku zmarł o. Feliks Cieszkowski. W 1807 roku przybył o. Gerard Łabanowski a wyjechał do Zaświrza o. Ludwik Niewiarowski. W 1810 roku było tu trzech zakonników, a przełożonym był dalej O. Marek Rostyk,. Kaznodzieją był o. Gerard Łabanowski ur. 1781r, śluby w 1802r, w 1813 roku przeszedł do Kroż. Mansjonarzem był o. Eustachy Paycewicz. W 1812 roku zarówno kościół jak i klasztor poddano restauracji, obiekty nie ucierpiały podczas wojen napoleońskich. W 1819 roku ponownie przełożonym wybrano O. Marka Rostyka5, potem zwierzchnikiem był o. Stanisław Bogdanowicz (od 1825), do kasaty w 1932r6.7 W klasztorze, w końcowym okresie swojego życia był również Dominik Łapiński (ur. 10 grudnia 1765r. na Żmudzi, zm. 17 stycznia 1830r w Taboryszkach), doktor św. teologii, nauczyciel, znakomity kaznodzieja.

W 1809 roku taboryska świątynia, do tej pory funkcjonująca jako kościół filialny turgielskiej parafii, staje się kościołem parafialnym.

Zachował się inwentarz kościoła z 1830 roku, w którym czytamy: „kościół z drzewa na podmurowaniu, tarcicami obity, figury czworokątnej z kopułką nad wielkim ołtarzem, a nad babińcem z krzyżem żelaznym. Długość z babińcem łokci 38, szerokości łokci 23. W roku 1777 przez kapłana pod tytułem św. Michała benedykowany, w roku teraźniejszym 1830 na nowo gontem pokryty. Nad babińcem chór muzyczny otoczony kratą drewnianą (...) okien górnych 10, okien mniejszych wewnątrz kratą żelazną opatrzonych 11 (...). Drzwi wielkie futrowane podwójne stolarskiej roboty z zamkiem wnętrznym (...) kaplic wewnątrz kościoła dwie, stolowanie kościoła i kaplic z desek, posadzka w kościele i kaplicach z cegły. Sklepik pod kościołem mały, w którym nie ma żadnych trumien ani składów (...) ściany kościoła i kaplic, gzymsy, stolowanie, dach i podmurowanie w zupełnej całości zostają (...). Ołtarz Wielki snycerskiej roboty, malowany i pozłocony, z mensą murowaną, z osobami 4 śś. Apostołów rżniętymi i pozłacanymi, w ołtarzu obraz Pana Jezusa Ubiczowanego na płótnie malowany, do zastawienia którego drugi obraz N. Maryi Panny Nawiedzenia, w drugiej kondygnacji obraz niewielki NMP Bolesnej na płótnie malowany, obok którego aniołów sześć trzymających insygnia Passionis, nad którym Opatrzność Boska w promieniach drewnianych malowanych”. Obok była „dzwonnica przed frontem kościoła osobno zbudowana, kryta gontem, na dole cztery komórki na skład sprzętów kościelnych - na piętrze drugim dzwony dwa małe, na górze kopułka z krzyżem żelaznym (...). Ogrodzenie cmentarza w części parkanem z bierwion, w części płotkiem otoczony”. Ponadto „klasztor drewniany na podmurowaniu, długość łokci 38, szerokość łokci 17, pokryty gontami, potrzebujący nowego dachu. Korytarz schodowy, po obydwóch jego stronach cel zakonnych 8, z tych mieszkalnych 6, reszta na skład obrócone. Podłoga w 4 celach z tarcic, na korytarzach i innych celach posadzka ceglana. Kominy cztery nad dach wyprowadzone, klasztor zewnątrz naokoło tarcicami obity, we wszystkich celach są okna całe, stół i stołek”. Poza miasteczkiem położony był cmentarz parafialny ”od kościoła o 7 sznurów odległy, całkiem oparkaniony, częścią dylami, częścią okrągłym drzewem, na którym kaplica drewniana, do której drzwi futrowane z zamkiem francuskim, kryta gontem, posadzka ceglana, długości łokci 14, szerokości 5, w ołtarzu obraz pana Jezusa Ukrzyżowanego - zbudowana w 1794 roku przez Antoniego Ważyńskiego, poświęcona przez plebana taboryskiego x. Marka Rostyka8.

W 1832 roku w ramach represji popowstaniowych z Taboryszek wypędzeni zostają karmelici, ale parafia pozostaje.

W 1858 roku proboszczem był ks. Józef Zagórski9. W 1863 roku do parafii taboryskiej należało 3245 wiernych, 1870- 5439, 1875- 7196, 1881- 6652, 1884- 5508, 1889- 6841. Do parafii należały kaplice w Onżadowie i na miejscowym cmentarzu, pod wezwaniem Ukrzyżowania Pana Jezusa, zbudowana w1807 roku10. W 1872 roku administratorem parafii był ks. Maciej Staszewski11. Skarbek-Ważyńscy troszczyli się o fundację swych przodków -w 1890 roku przykościelny cmentarz ogrodzono kamiennym murem, kilka lat później odrestaurowano wnętrze kościoła, dach pomalowano czerwoną farbą. Ówczesna parafia taboryska była większa od obecnej, bowiem władza rosyjska zamknęła kilka kościołów (np. w Miednikach Królewskich), a ich dawni parafianie uczęszczali właśnie do Taboryszek. W 1910 roku taboryska parafia liczyła 5963 wiernych i miała na cmentarzu kaplicę zbudowaną w 1807r.12

W 1913 roku parafia taboryska należała do dekanatu wileńskiego i liczyła 6267 wiernych.

Od 1887 roku proboszczem (administratorem) parafii był ks. Andrzej Lacki (do 1919 roku). W 1913 roku wikariuszem był ks. Augustyn Autuchiewicz. W 1920 roku parafia liczyła 6267 wiernych a proboszczem był ks. Mieczysław Karaczewski-Wołk. W 1931 roku parafia miała 4650 wiernych a w 1939 - 5420.

W miejscowej parafii w latach 1926 - 1951 pracował jako proboszcz ks. Mieczysław Wołk – Karaczewski (1890 – 1959), pełniąc jednocześnie funkcję administratora w Kamionce. Później, w latach 1951 - 1972 ks. Piotr Wieliczko (1895 - 1972), ks. Wiktor Zawadzki (1907 - 1982), więzień sowieckich łagrów. W 1938 roku taboryska parafia liczyła 5914 wiernych13.

 

1 Biskupstwo wileńskie, opr. ks. J. Kurczewski, Wilno 1912r.

2 M. Gajewski, U źródeł Mereczanki: Taboryszki, Magazyn Wileński nr 4/2002r.

3 R. Aftanazy, op. cit.

4 Biskupstwo wileńskie, opr. ks. J. Kurczewski, Wilno 1912r

5 Ur. w 1765r. na Warmii.

6 Wołyniak, Z przeszłości karmelitów na Litwie i Rusi, Kraków 1918r.

7 Ks. Stanisław Bohdanowicz, karmelita, ur. 5 lutego 1767r. w pow. telszewskim, zm. 15 marca r. w klasztorze w Chwałojniach na Żmudzi.

8 M. Gajewski, U źródeł Mereczanki: Taboryszki, Magazyn Wileński nr 4/2002r.

9 Teka Wileńska wydawana przez Jana ze Śliwna 1858r nr 5

10 Kartka z dziejów kościoła katolickiego w Polsce rosyjskiej, Kraków 1889r.

11 Schematyzm 1872r.

12 Biskupstwo wileńskie, opr. ks. J. Kurczewski, Wilno 1912r.

13 Schematyzm.

Wilkiszki

Niewielka miejscowość w odległości ok. 7 km na zach. od Turgieli. Na brzegu Mereczanki, pośród starego parku stoi dwór z 1847r. Budynek drewniany, w części środkowej parterowy, posiadający czterosłupowy ganek. Budynek wzniesiony na wysokich, kamiennych suterenach. Obok znajduje się park o pow. 3,3 ha, aleje tworzą modrzewie japońskie. Dworek należał do rodziny Dmochowskich, z której pochodzą trzej malarze.

Za udział w powstaniu styczniowym nastąpiła konfiskata dworku, później tutaj mieszkał rosyjski generał Maksimow Wasilij Władimirowicz, bliski współpracownik von Wittego, w latach 1892-99 dyrektor departamentu kolei w Ministerstwie Finansów Cesarstwa. Po dymisji w związku z aferą korupcyjną Sawwy Morozowa – przedsiębiorca prywatny, akcjonariusz wielu kompanii kolejowych i pierwszych odwiertów ropy w Groznym1

Z Wilkiszkami związany był Wincenty Dmochowski2 (1807 - 1862), malarz. W latach 1825 - 29 studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Wilnie u J. Rustema. Uczestnik powstania listopadowego, za co skonfiskowano mu majątek. Po upadku powstania przebywał na emigracji. Od 1837 na stałe w Wilnie, gdzie malował na zamówienie okolicznych ziemian (np. w 1847 seria widoków zamków litewskich dla E. Tyszkiewicza). Od około 1840 prowadził prywatną szkołę malarską. Malował akwarele i obrazy olejne o tematyce krajobrazowej (Jezioro Świteź 1850, Panorama Wilna z góry Boufałowej 1853, Widok kościoła pobazyliańskiego w Nowogródku 1856, Tuhanowicze - dwór nad stawem 1861). Często malował pejzaże o zachodzie słońca i nokturny. Łączył sentymentalizm z drobiazgowym opracowaniem szczegółów.

W 1825 roku w Wilkiszkach przyszedł na świat Edward Bonifacy Pawłowicz pseud. Edward znad Świtezi, Jasieńczyk, (pseudonim od herbu) zm. w 1909r., Działacz społeczny, malarz i pamiętnikarz.

W 1836 roku ukończył gimnazjum w Słucku, lekcje rysunku pobierał u Kanuta Rusieckiego i Karola Rypińskiego. W 1853 roku ukończył petersburską Akademię Sztuk Pięknych. Po ukończeniu studiów kilka lat spędził w podróżach po Europie Zachodniej. Brał udział w powstaniu styczniowym, potem aresztowany i zesłany. Od 1859 roku wykładał w nowogródzkim gimnazjum. Założył tam także szkółkę niedzielną dla biedoty oraz teatr amatorski. Malował głównie portrety, pejzaże. Zajmował się także konserwacją zbiorów Muzeum im. Lubomirskich we Lwowie. Pisał do wielu gazet, w tym do Gazety Lwowskiej i wileńskiego Kuriera Litewskiego (około 1906 roku). Jest autorem pamiętników i pracy teoretycznej z zakresu malarstwa.

Pozostawił pamiętniki wydawane drukiem (Wspomnienia. Nowogródek - więzienie - wygnanie (1887), Wspomnienie znad Wilii i Niemna (1882 i 1883, 1901), Z podróży po Litwie (1890), Moje wspomnienia z czasów szkolnictwa na Litwie… (1904)3.

W literaturze pamiętnikarskiej z okresu II Rzeczypospolitej czytamy: „W majątku Wilkiszki mieszkali państwo Kątkowscy z córkami Teresą i Renią, a w młynie inżynier Lebecki i dwaj jego synowie[....] Zbyszek i Janek. Wilkiski młyn postawiony został na bystro płynącej rzece Mereczance. Był urządzeniem nowoczesnym i poza mieleniem ziarna jego turbina dostarczała całemu majątkowi energię elektryczną.”4

18 czerwca 1925 roku w Sejmie RP miała miejsce interpelacja posła Bronisława Wędziagolskiego i tow. z klubu Z.P.S.L. „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa” [PSL] do p. Ministra Reform Rolnych w sprawie likwidacji serwitutów w majątku Bazyla Maksymowa Merecz – Wilkiszki, ziemi Wileńskiej pow. wileńsko-trockiego…5

Do 2005r. mieściła się tu szkoła. W 2012r. pojawił się projekt rewitalizacji zabytkowego dworku oraz utworzenia w nim ośrodka dostosowanego do potrzeb młodzieży. W dworku zostanie utworzony kompleks turystyczny z salą konferencyjną i wystawową, muzeum, motelem. Tutaj będą organizowane obozy letnie, imprezy artystyczne (koncerty muzyczne, przedstawienia teatralne, projekcje filmowe, przeglądy twórczości amatorskiej i profesjonalnej), warsztaty, spotkania oraz inne działania o charakterze kulturalnym i integracyjnym. W 2014 roku podjęto prace zabezpieczające i konserwatorskie.

1 Kurier Wileński 2012/03/01 Dworek w Wilkiszkach czeka na nowy etap swojej historii

2 Internet: http://portalwiedzy.onet.pl/86167,,,,dmochowski_wincenty,haslo.html

3 Red. H. Dubowik, L. J. Malinowski, Wileński Słownik Biograficzny. Bydgoszcz 2002r.

4 K. W. i J. Cierpińscy, W Wilnie i Zacharyszkach Wielkich, TMWiZW Bydgoszcz 2005r.

5DUWW Nr poz. 217, z dnia 1925-06-18

6 WDW Nr 314 poz. 877 z 1929r.

7 WDWz 1930r nr 19 poz. 208/101

8 Wil. Dz. Woj. 1929 nr 11 poz. 1123

Polskie szkolnictwo:

Gimnazjum im. Pawła Brzostowskiego

Dyrektor: Łucja Jurgielewicz

Turgelių Povilo Ksavero Bžostovskio gimnazija

Adres: Vilniaus g. 27, LT-17285 Turgelių sen., Turgelių k. Šalčininkų rajonas.

Telefon: (380) 41 383

e-mail: turgbmok@yahoo.com

 

Polska Szkoła w  Taboryszkach

Tabariškių pagrindinė mokykla. Tabariškių k., LT-17-283 Turgelių sen., Šalčininkų r.;

e-mail: tabpm@mail.lt ; tel. (380) 44 849.

Dyrektor – Tadeusz Żigiel,

 

Tekst: Mieczysław Machulak
Copyright by © 2016 Mieczysław Machulak /soleczniki.pl